W pierwszym meczu pod wodzą trenera Jacka Zielińskiego "Słonie" odniosły bardzo ważne zwyciestwo

Redakcja
Po dośrodkowaniu Szymona Pawłowskiego padła zwycięska bramka dla Bruk-Betu Termaliki
Po dośrodkowaniu Szymona Pawłowskiego padła zwycięska bramka dla Bruk-Betu Termaliki gpg
Mecz dwóch drużyn zagrożonych degradacją miał ogromny ciężar gatunkowy. Lepiej poradzili sobie w tej sytuacji niecieczanie, którzy po raz pierwszy występując pod wodzą nowego trenera Jacka Zielińskiego zainkasowali bardzo cenne trzy punkty, wyprzedzili w tabeli sądeczan i opuścili strefę spadkową.

Początek pierwszej połowy należał do zdecydowanie aktywniejszych gospodarzy. Szczególnie groźne były ataki niecieczan prowadzone lewą stroną, gdzie bardzo dobrze spisywał się Martin Miković. Miejscowi mimo przewagi długo nie mogli wypracować sobie klarownej sytuacji strzeleckiej.

Wraz z upływem czasu coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić piłkarze Sandecji. Pierwszym bardzo groźnym ostrzeżeniem dla „Słoni” była akcja gości przeprowadzona w 22 min, gdy po indywidualnej akcji Aleksandyr Kolew z łatwością przedarł się wtedy na pole karne gospodarzy i oddał mocny strzał z ostrego kąta. Bramkarz Bruk-Betu Termaliki nie dał się jednak zaskoczyć i odbił futbolówkę.

Chwilę później ponownie Kolew stanął przed szansą wpisania się na listę strzalców, jednak piłka po jego uderzeniu zza linii pola karnego poszybowała nad poprzeczka.
Końcówka pierwszej odsłony znów należała do gospodarzy. Najpierw Łukasz Piątek strzelając z 16 metrów posłał futbolówkę nad poprzeczką. Z kolei tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą ;połowę, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Samuela Stefanika kapitalnym uderzeniem popisał się Miković, bramkarz Sandecji był jednak na posterunku i pewnie sparował piłkę.

Po zmianie stron oba zespoły mogły pokusić się o zdobycie gola. Najpierw w 55 min strzał Bartosza Śpiączki z linii pola karnego obronił Michał Gliwa. Znakomitą okazję do zdobycia gola w 70 min miał Jakub Bartosz, który po dośrodkowaniu Wojciecha Trochima strzelał „główką” z trzech metrów, ale posłał piłkę nad poprzeczką.

Rozstrzygnięcie meczu nastąpiło w 80 min, gdy po dośrodkowaniu Szymona Pawłowskiego z prawej strony do piłki ruszyli Roman Gergel i Adrian Basta. Zawodnik gospodarzy lekko trącił futbolówkę, która odbiła się jeszcze od obrońcy Sandecji i całkowicie myląc Gliwę wpadła do siatki.

Bardzo blisko doprowadzenia do wyrównania w 89 min był Tomasz Brzyski, który oddał bardzo mocny strzał z linii pola karnego, piłka poszybowała jednak tuż nad poprzeczką i pierwsze w tym roku zwycięstwo Bruk-Betu Termaliki stało się faktem.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Sandecja Nowy Sącz 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Basta 80 samob.

Bruk-Bet Termalica: Mucha – Matei, Toivio, Putiwcew, Grzelak – Guba (61 Pawłowski), Kupczak, Piątek, Stefanik, Miković (82 Szeliga) – Śpiączka (73 Gergel).

Sandecja: Gliwa – Bartosz, Szufryn, Kraczunow, Brzyski – Danek (46 Trochim), Grić, Piter-Bućko, Małkowski (82 Straus) – Piszczek (61 Basta), Kolew.

Sędziowali: Szymon Marciniak oraz Paweł Sokolnicki (obaj Płock) i Michał Gajda (Łódź).

Żółta kartka: Straus.

Widzów: 1658.

Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W pierwszym meczu pod wodzą trenera Jacka Zielińskiego "Słonie" odniosły bardzo ważne zwyciestwo - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24