Wielki sukces Roberta Kubicy. Polak wraz ze swoim teamem nie mieli sobie równych na torze FUJI

Sesje treningowe przed wyścigiem na japońskim torze przebiegały w trudnych, zmiennych warunkach pogodowych. Mimo to zespół Roberta Kubicy regularnie meldował się na czołowych miejscach. Oddelegowany do występu w kwalifikacjach Luis Deletraz zajął drugie miejsce, tracąc do zwycięzcy klasy LMP2 zaledwie 0,091 sekundy.

Już tradycyjnie podczas wyścigu jako pierwszy za kierownicę prototypu Oreca 07 Gibson z nr 41 zasiadał Rui Andrade, który zaliczył bezproblemowy start i zdołał utrzymać swoją pozycję. Potem na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa z powodu incydentu w stawce Hypercar. Tuż po wznowieniu rywalizacji 23-letni Andrade miał niezawiniony przez siebie kontakt z jednym z rywali i spadł na szóstą lokatę, ale jeszcze przed przekazaniem samochodu Kubicy przesunął się na czwarte miejsce. Niemal od razu po wyjeździe na tor Polak narzucił wysokie tempo, co w połączeniu z dobrą strategią, po kolejnym pit stopie i zmianie kierowców, pozwoliło Deletrazowi objąć prowadzenie. Na ostatniej zmianie do samochodu ponownie wsiadł Kubica, który już tylko kontrolował sytuację do mety. Warto podkreślić, że zawodnik ORLEN Team nie tylko przejechał więcej okrążeń niż obaj zespołowi partnerzy, ale także dysponował najlepszym tempem w wyścigu. Dla przykładu w czasie pierwszej zmiany uzyskał najlepszy czas 1:34,460, podczas gdy topowy wynik Andrade to 1:35,654, a Deletraza 1:34,834.

– Poszło nam dobrze, spędziliśmy miłe popołudnie na torze w Fuji. To nie był łatwy weekend ze względu na zmienne warunki, ale podejmowaliśmy właściwe decyzje, dobrze je zrealizowaliśmy, dzięki czemu udało nam się wygrać. Ważne było, aby pozostać przed naszymi głównymi rywalami i jesteśmy w dobrej sytuacji przed rundą w Bahrajnie. Cieszę się, że kontynuujemy serię wizyt na podium w tak konkurencyjnym środowisku. To podkreśla jakość naszej pracy i odpowiedniego podejścia do tego, co robimy – mówił na mecie Robert Kubica.

– To był bardzo dobry wyścig, wygraliśmy. Zespół świetnie się spisał podczas pit stopów, a my jechaliśmy czysto. Starałem się oszczędzać paliwo, co ostatecznie zaprocentowało. Kwestia naszego mistrzostwa nie jest jeszcze przesądzona, więc musimy dokończyć to zadanie. Od czasu Le Mans 2021 dobrze wiemy, że do samego końca nie można być niczego pewnym. W każdym razie jesteśmy na lepszej pozycji, niż się spodziewaliśmy przed ostatnim wyścigiem – tłumaczył Luis Deletraz.

– Jestem naprawdę szczęśliwy, to niesamowity wynik dla zespołu. Powiększyliśmy przewagę w mistrzostwach i jesteśmy w bardziej komfortowej sytuacji. Nasz samochód jest mocny przez cały tegoroczny sezon i przed ostatnimi zawodami wszystko wygląda dobrze. Teraz czas, aby cieszyć się chwilą, odpocząć i skupić na rundzie w Bahrajnie – dodał Rui Andrade.

Kierowców i pozostałych członków zespołu komplementował szef stajni ORLEN Team WRT, Vincent Vosse.

- Kierowcy spisali się wybitnie, pit stopy były bezbłędne, a strategia właściwa. To był po prostu doskonały weekend w wykonaniu wszystkich członków zespołu – chwalił.

Dzięki sukcesowi na torze Fuji ORLEN Team WRT umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej z przewagą 33 punktów nad Inter Europol Competition. Losy tytułu mistrzowskiego rozstrzygną się 4 listopada podczas ostatniej rundy w Bahrajnie.