Wisła Kraków. Zaświeciło słońce, więc Carlitos poczuł się lepiej i znów strzela gole

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Spotkanie Wisły Kraków w Kielcach w znacznym stopniu było popisem Carlosa Lopeza. Hiszpan strzelił dwie bramki, a od wyniku 3:0 wręcz bawił się z obrońcami Korony, kilka razy ich ośmieszając.

Po ostatnim gwizdku Carlitos tryskał świetnym humorem. Co prawda, zanim zgodził się na krótką rozmowę. zastrzegł stanowczo, że nie będzie rozmawiał o swoim kontrakcie, ale na pytania o sam mecz, odpowiadał już bardzo chętnie.
– Przy takim słońcu, przy takiej pogodzie człowiek łapie lepsze nastawienie. Każdy mecz jest inny, każdy jest inną historią, ale po tym tutaj mogę być zadowolony – ocenił hiszpański napastnik Wisły swój występ.

W Kielcach Lopez strzelił dwie bramki, przerywając serię spotkań bez gola, bo we wcześniejszych czterech meczach nie udawało mu się znaleźć sposobu na bramkarzy. Tym razem potrzebował raptem kilku minut, by zapisać się w meczowym protokole efektownym trafieniem. Zapytany, o brak skuteczności w poprzednich spotkaniach, Carlitos powiedział: – Gram tak, jak zawsze, w moim nastawieniu do kolejnych meczów nic się nie zmienia. Znacie mnie już trochę, wiecie, że gra sprawia mi radość. Nie zawsze jednak udaje się strzelać bramki, bo każdy przeciwnik jest inny.

Korona Kielce została rozbita przez Wisłę Kraków

Wisła Kraków rozbiła w Kielcach Koronę. Carlitos znów skuteczny

Zapytaliśmy Carlitosa, czy trochę nie żałuje, że nie udało mu się w meczu z Koroną Kielce skompletować kolejnego w polskiej ekstraklasie hat-tricka. M.in. przy wyniku 3:0, próbował w efektowny sposób lobować bramkarza Korony Zlatana Alomerovicia, ale piłka przeleciała tuż nad poprzeczką i ostatecznie gola nie było. Hiszpan powiedział jednak z szerokim uśmiechem: – Nie ma czego żałować, że w tej sytuacji piłka nie znalazła drogi do siatki. Mój pierwszy gol też przecież padł po ładnym „lobiku”.
Strzelając dwa gole Koronie, Carlos Lopez znów wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji najlepszych strzelców ekstraklasy. Ma już 23 bramki na koncie. Między nim a Igorem Angulo z Górnika Zabrze (22 gole), toczy się rywalizacja o miano najlepszego snajpera ekstraklasy. Ostatnio do wyścigu na poważnie dołączył Krzysztof Piątek z Cracovii, który zdobywa regularnie bramki i ma ich już 20 na koncie. Zapytany o tego ostatniego, Carlitos lekko wbił szpilkę lokalnemu rywalowi…

– Niech inni to oceniają, ale dla mnie mecze w grupie mistrzowskiej są jednak trudniejsze niż w spadkowej – mówi Hiszpan. – Tutaj są lepsi przeciwnicy i trudniej o bramki. Nie ma co jednak za dużo rozwodzić się o tej rywalizacji. Ja koncentruję się na drużynie, na tym, żebyśmy wygrywali kolejne mecze, a reszta przychodzi sama.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła Kraków. Zaświeciło słońce, więc Carlitos poczuł się lepiej i znów strzela gole - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24