Wspaniała wygrana Natalii Maliszewskiej. "Pokazała swoim przeciwniczkom, że w tym sezonie będzie się naprawdę liczyć"

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński
Rafał Oleksiewicz
Nie milką echa zwycięstwa Natalii Maliszewskiej w pierwszych zawodach Pucharu Świata w short tracku w Pekinie. Zdaniem Aidy Belli, medalistki mistrzostw Europy, wygrana Polki właśnie na torze, gdzie w lutym odbędzie się rywalizacja podczas igrzysk olimpijskich, ma ogromne znaczenie mentalne.

Maliszewska na swoim koronnym dystansie 500 metrów nie dała rywalkom szans i była najlepsza we wszystkich startach, od eliminacji aż po finał.

- Natalia zrobiła to w fantastycznym stylu - mówi Aida Bella, sześciokrotna mistrzyni Polski i brązowa medalistka mistrzostw Europy w sztafecie z 2013 roku. - To jest dobry prognostyk, choć oczywiście igrzyska są w lutym i będzie miała czas, żeby po wywalczeniu kwalifikacji jeszcze potrenować i przygotować szczyt formy na ten właściwy Pekin. Myślę jednak, że starty w Pekinie rozpoczęte złotem Pucharu Świata będą też w tym samym Pekinie dobrze zakończone. Bardzo liczę na to, że short track będzie miał swoje wielkie chwile na igrzyskach olimpijskich. Oczywiście nie wywieram presji, ale to jest tak dobry prognostyk, że głos aż mi drży, gdy o tym mówię. Wygrała w fenomenalnym stylu.

Warto przeczytać

Naszej reprezentantce nie przeszkodził nawet upadek na prowadzeniu w finałowym biegu. Chwilę później wyścig przerwano po kolejnym upadku, tym razem z udziałem trójki zawodniczek. Maliszewska, z plastrem na nosie, także w powtórce od startu była najszybsza.

- Widać było, że Natalia chyba połamała kask, bo była szybka podmiana z białego na czarny - zauważa Bella. - Można więc powiedzieć, oczywiście w cudzysłowie, że w ten sposób stała się takim czarnym koniem tych zawodów. Nic wielkiego jednak się nie stało, choć w powtórce miała przyklejony plaster. Pamiętajmy, że to bardzo kontaktowy sport. Upadków było więcej, bo widać, że zawodnicy chcą za wszelką cenę pokazać, że choć forma musi przyjść na luty, to jednak już otwarcie sezonu jest bardzo ważne. Wszyscy są wygłodniali rywalizacji, bo nie startowali ze sobą przez dwa lata. Widać, że świat poszedł bardzo do przodu, ale Natalia jest w fantastycznej formie, a sama mówi, że to jeszcze nie jest jej szczyt.

W Pekinie Maliszewska nie tylko odniosła zwycięstwo, ale dodatkowo dwukrotnie biła rekord Polski na 500 metrów, tym samym potwierdzając swoje wcześniejsze słowa o świetnych czasach uzyskiwanych na treningach. Nasza rozmówczyni uważa, że wygrana w takim stylu właśnie na torze w Pekinie, gdzie odbędą się igrzyska, jest istotna także z psychologicznego punktu widzenia.

- Myślę, że ma to ogromne znaczenie. Na zdobycie medalu olimpijskiego składa się kilka czynników i czynnik mentalny jest bardzo istotny. Wszyscy już widzą, w jakiej formie są Polki, bo trzeba podkreślić, że we trzy były w fazie pucharowej i wywalczyły miejsca w pierwszej szesnastce. Natalia pokazała swoim przeciwniczkom, że w tym sezonie będzie się naprawdę liczyć. Trzeba do tego podejść na chłodno, bo to dopiero pierwszy Puchar Świata, ale zaczęła z wysokiego C. Myślę, że w głowie będzie miała większy spokój, bo ten start sprawił, że jej kwalifikacja olimpijska już raczej nie jest zagrożona. Natalia może spokojnie myśleć o tym, co będzie na kolejnych Pucharach Świata, a potem na igrzyskach - kończy Aida Bella.

Reprezentacja Polski z Natalią Maliszewską na czele pozostaje w Azji. W przyszły weekend Puchar Świata odbędzie się w japońskiej Nagoi. Listopadowe zawody pucharowe zostaną rozegrane już w Europie, najpierw w Debreczynie, a następnie w Dodrechcie. W walce o olimpijskie kwalifikacje będą brane pod uwagę trzy z czterech najlepszych startów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24