Wybrzeże Gdańsk pewnie pokonało KPR Legionowo

Początek spotkania był bardzo wyrównany, z lekkim wskazaniem na przyjezdnych z Legionowa, którzy po 9. minutach prowadzili 4:3. Wtedy jednak Wybrzeże w pełni przejęło kontrolę nad meczem. Świetnie radziło sobie w obronie, dobrze w bramce spisywał się Artur Chmieliński, a w ataku błyszczał przede wszystkim Ramon Oliveira. Na 7 minut przed końcem pierwszej połowy było już 12:6 dla gospodarzy. Ostatecznie gdańszczanie schodzili na przerwę prowadząc 13:8.

Na początku drugiej odsłony KPR imponował defensywą. W pierwszych siedmiu minutach Wybrzeże nie zdobyło ani jednej bramki z gry! Goście zmniejszyli straty do trzech bramek (11:14), ale podopieczni Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego znów, tak jak w pierwszej połowie, w końcu zdominowali rywali. Szybko odbudowali, a nawet powiększyli swoją przewagę, wychodząc na prowadzenie 20:13. Potem goście próbowali jeszcze odrabiać straty, ale Wybrzeże im na to nie pozwoliło i wygrało 26:20.

Wartym odnotowania jest fakt, że w gdańskiej ekipie zadebiutował Paweł Niewrzawa, zakontraktowany niedawno rodowity gdańszczanin, mający na koncie jeden występ w reprezentacji Polski. Był to dla niego pierwszy mecz od blisko roku, gdy jeszcze w barwach Górnika Zabrze doznał poważnej kontuzji kolana. Co ciekawe, w swoim poprzednim meczu w lidze grał przeciwko... KPR Legionowo. W sobotnim spotkaniu zdobył jedną bramkę.

Wybrzeże Gdańsk - KPR RC Legionowo 26:20 (13:8)

Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Wróbel 8, Oliveira 6, Kornecki 4, Prymlewicz 2, Kostrzewa 2, Rogulski 2, Niewrzawa 1, Podobas 1 oraz Sulej, Bednarek, Salacz, Skwierawski.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Bednarek 4 min., Wróbel 2 min., Podobas 2 min., Sulej 2 min.).

KPR RC: Stojković, Krekora - Titow 7, Kasprzak 4, Mochocki 3, Gumiński 3, Prątnicki 2, Ciok 1 oraz Suliński, Brinovec, Gawęcki, Kowalik.
Karne: 6/9.
Kary: 10 min. (Ciok 4 min., Mochocki 2 min., Kowalik 2 min., Gumiński 2 min.).