54-letni maratończyk z Rytra chce zdobyć koronę ziemi

Remigiusz Szurek
archiwum Mariana Ryżaka
Marian Ryżak z Rytra upodobał sobie maratony. Pierwszy raz wystartował w 2001 roku, w Cracovia Maratonie. Obecnie ten 54-letni pracownik sądeckiego Newagu ma bardzo ambitny plan na niedaleką przyszłość. - Chcę zdobyć koronę ziemi - zapowiada.

Przebiegł już wszystkie najważniejsze maratony na świecie począwszy od Nowego Jorku (USA), na Atenach w Grecji skończywszy. Do zaliczenia korony pozostaje mu jeszcze maraton w Bostonie (USA). - Mam zamiar wystartować w nim w następnym roku - nie ukrywa doświadczony biegacz.

Maraton w Tokio, w którym brał udział 28 lutego br., był jego 62 startem, ale pierwszym na kontynencie azjatyckim. Zrobił na nim bardzo duże wrażenie.

- Podoba mi się perfekcjonizm Japończyków, w Tokio wszystko było zorganizowane jak w zegarku. W dodatku bieganiem interesuje się tam mnóstwo ludzi. To pasja całych rodzin - zachwyca się Ryżak.

- Aby wystartować w tokijskim maratonie organizatorzy wylosowali spośród 309 tysięcy osób 36 tysięcy zawodników, w tym kilku osób z Polski. Miałem to szczęście, że i ja znalazłem się na liście uczestników. Ukończyłem ten maraton z czasem 3.23.39. Bieg rozpoczął się pod budynkiem głównym parlamentu, następnie przebiegał ulicami Tokio przez centrum miasta wśród wysokich oszklonych budynków. Ostatnie kilometry przemierzyliśmy po mostach półwyspu Ariaki w zatoce tokijskiej. Na trasie maratonu co parę metrów stali kibice oraz wolontariusze, którzy motywowali nas do dalszej walki - wspomina maratończyk.

Przyznaje, że mimo pracy zawodowej, ma sporo czasu na treningi.

- Biegam sobie najczęściej w godzinach wieczornych. Najlepiej jest tak koło godz. 19. Robię tak już od kilku lat, 5-6 razy w tygodniu wychodzę w teren. Biegam ulicami i leśnymi dróżkami. Tygodniowo wychodzi tego jakieś 80-90 km czyli nie jest źle - mówi.

Co ciekawe wszystkie jego zagraniczne starty w maratonach są sponsorowane przez firmę, w której na co dzień pracuje. Mowa o nowosądeckim Newagu, spółce specjalizującej się m.in. w modernizacji i produkcji taboru kolejowego, produkcji tramwajów i pojazdów metra.

- Firmie jestem wdzięczny za wsparcie i wiarę w moje biegowe umiejętności. Dzięki niej mogę realizować swoją pasję, zwiedzać świat i przy okazji reklamować mojego pracodawcę. Może nie jestem tak szybki jak nasze pociągi, ale cały czas nabieram doświadczenia - żartuje pan Marian.

- Poza tym, im pracownik szczęśliwszy, tym bardziej wydajny - uśmiecha się biegacz.

Marian Ryżak swój najlepszy występ na trasie maratonu zaliczył w Warszawie w 2009 roku. Na Metę w stolicy przybiegł wówczas z czasem 2.36.41.

- Byłem wtedy naprawdę dobrze przygotowany do startu. Trenowałem zgodnie z rozpiską, którą otrzymałem od kolegów z krakowskiej AWF. Ciężko będzie teraz powtórzyć ten wyczyn. Teraz marzę, żeby biegać poniżej 3 godzin - nie ukrywa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 54-letni maratończyk z Rytra chce zdobyć koronę ziemi - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24