– Zima jest tak samo dobrą porą do biegania, jak każda inna – zapewnia Krzysztof Szwedzik, biegacz i doradca klienta w sklepie sportowym. – Mówi się, że dopiero przy 20 stopniach poniżej zera lepiej nie biegać. Jest zbyt zimne powietrze do oddychania – dodaje i ma rację, ponieważ w takich warunkach łatwiej się rozchorować.
Jeśli będziemy przestrzegać kilku wskazówek, zimowe treningi wyjdą nam wyłącznie na zdrowie. – Przede wszystkim powinniśmy się ubrać tak, by na początku biegu było nam zimno. Jeśli ubraliśmy się za ciepło, po kilometrze, dwóch albo się gotujemy, albo zaczynamy rozbierać, a wtedy o chorobę dosyć łatwo – przestrzega Szwedzik.
Co ważne, w mroźne, ale bezchmurne dni dobrze jest wybierać ubrania ciemne, ponieważ lepiej przyciągają one promienie słoneczne.
– To, co biegaczowi najbardziej zagraża zimą, to śnieg, śnieg z deszczem i wiatr. Jeżeli założymy termoaktywną bluzkę i kurtkę, to w zupełności wystarczy – mówi nasz doradca.
Zimą należy również zmienić sposób przygotowania do treningu. – Nie robimy specjalnej rozgrzewki, wystarczy lekki trucht kilometrowy – radzi Szwedzik. Jeśli bardzo chcemy zrobić rozgrzewkę, to lepiej wykonać ją w domu, żeby nie narazić się na niskie temperatury.
Zima wykuwa prawdziwych biegaczy. – Kto przebiega zimę, ten będzie biegał – podsumowuje nasz ekspert.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?