Jerzy Brzęczek (selekcjoner reprezentacji Polski): Bartosz Bereszyński niestety doznał urazu po zderzeniu z przeciwnikiem. Pytaliśmy go czy może grać, ale kręciło mu się w głowie, narzekał na bóle. Jego dyspozycja nie była odpowiednia, więc zdecydowaliśmy, że w przerwie zostanie zmieniony. Dwie bramki dla rywali padły po naszych błędach. Pierwsza z nich została stracona po złym ustawieniu. Przy drugiej nie mogliśmy sobie pozwolić, żeby zawodnik tak uciekał w stronę bramki. Popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów. Nie można mówić tylko o linii obrony, bo wpływ na to ma także cały zespół.
Trzeci gol spowodował, że w drużynie pojawił się moment załamania. Ale dokonaliśmy dwóch zmian, które dały impuls. Przeszliśmy na inny system, zaczęliśmy tworzyć sytuacje strzeleckie i udało nam się zdobyć bramkę kontaktową. Mamy świadomość z jakim przeciwnikiem graliśmy. Niektóre elementy były decydujące, bo po stracie piłki w środkowej strefie, Portugalczycy od razu zaczynali groźne kontry.
W meczu z Portugalią zagraliśmy w innym systemie. W pierwszych 30. minutach mieliśmy wiele dobrych zachowań, odbiorów piłki i udało nam się wyjść na prowadzenie. Mogliśmy strzelić kolejnego gola przy akcji Rafała Kurzawy, który zagrywał do Roberta Lewandowskiego, ale sędzia pokazał spalonego. To niuanse, które decydują później o losach meczu.
źródło: Łączy nas piłka
REPREZENTACJA w GOL24
Więcej o REPREZENTACJA - newsy, wyniki, terminarze, tabele
Janczyk i cała reszta. Niespełnione talenty polskiej piłki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?