CCC Polkowice - Cosinus Widzew Łódź 75:55

Michał Rygiel
Vadim Czeczuro
Vadim Czeczuro fot. Tomasz Bolt
Drużyna CCC Polkowice przeszła latem sporą rewolucję. Dołączyło parę nowych zawodniczek, ale w pierwszym meczu nie można było mówić o braku zgrania - polkowiczanki wygrały z Widzewem 20 punktami.

CCC Polkowice - Cosinus Widzew Łódź 75:55 (26:9, 17:16, 17:17, 15:13)
CCC:
Musina 15, Ortiz 2, Gala 12, Rezan 15, Urbaniak 13 oraz Mayombo 7, Leciejewska 7, Idziorek 4 i Bucyk.

Widzew: Bujniak 12, Beadle 12, Rogers 6, Drop 18, Pisera 7 oraz Kruszyńska, Gzinka, Gertchen, Ratajczak i Zapart.

W czwartym zespole poprzedniego sezonu Basket Ligi Kobiet w porównaniu do poprzedniego sezonu zostały tylko dwie zawodniczki - Angelika Stankiewicz i Ewelina Gala.

W Polkowicach zawitała cała legia cudzoziemska: Mariona Ortiz (Hiszpania), Isabelle Harrison i Brittany Boyd (USA, obie z doświadczeniem w WNBA), Noemie Mayombo (Belgia), Valeryia Musina (Ukraina), Raisa Musina (Rosja), Marija Rezan (Chorwacja), oraz dwie Polki: Marta Urbaniak i Magdalena Idziorek. Wszystko zostało pod kontrolą trenera Vadima Czeczuro, który także w zeszłym sezonie prowadził CCC.

Kibice mogli być pełni obaw, jak taka mieszanka zaprezentuje się w pierwszych spotkaniach nowego sezonu, ale na szczęście rywal na inaugurację był z kategorii słabszych.

Do Polkowic przyjechał Cosinus Widzew Łódź, którego trener, Dariusz Raczyński, otwarcie mówił, że sukcesem będzie przegrana Widzewa mniejsza niż 15 punktów. Niestety, nie udało się.

Zawodniczki z Polkowic prowadziły po pierwszej kwarcie 26:9 i na dobrą sprawę kwestia zwycięstwa była rozwiązana. Wystarczyło tylko dowieźć prowadzenie do końca spotkania i nie zwolnić zbyt bardzo tempa.

Polkowiczanki znakomicie zdawały sobie z tego sprawę i spokojnie, bez zbędnego podkręcania tempa dokończyły dzieła. Boleć może jedynie skuteczność rzutów za trzy punkty. Jedynie dwa celne na 18 prób mogą być powodem do niepokoju. Poza tym wszystko zgodnie z planem - jedenaście przechwytów i osiem bloków, a do tego przewaga w zbiórkach 46:31. Tak się potwierdza przewagę nad rywalami. W następnej kolejce CCC wyjeżdża do Torunia na spotkanie z Energą, która wygrała dość pewnie z Ostrovią.

A co na innych parkietach? Medalistki spisały się zgodnie z oczekiwaniami. Wisła Kraków odprawiła PGE Siedlce i jak na mistrzynie przystało, prowadząc od pierwszego gwizdka do ostatniej syreny. Zaś srebrne medalistki z Artego Bydgoszcz po nerwach i walce wywiozły punkty z Lublina.

Pozostałe wyniki: Pszczółka AZS UMCS Lublin - Artego Bydgoszcz 56:64 (12:20, 13:22, 15:12, 16:10), Basket 90 Gdynia - JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec 68:72 (5:20, 17:16, 17:19, 20:4, d. 9:13), Wisła Can-Pack Kraków - PGE MKK Siedlce 91:72 (30:16, 22:18, 20:16, 19:22), Ostrovia Ostrów Wielkopolski - Energa Toruń 58:72 (20:15, 10:26, 12:15, 16:16).

Następna kolejka. Sobota (8.10): JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec - TS Ostrovia Ostrów Wielkopolski (godz. 16), PGE MKK Siedlce - Cosinus Widzew Łódź (godz. 16.30), InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. - Basket 90 Gdynia (godz. 17), Wisła Can-Pack Kraków - Pszczółka AZS UMCS Lublin (godz. 17), Energa Toruń - CCC Polkowice (godz. 18). Niedziela (9.10): Artego Bydgoszcz - 1 KS Ślęza Wrocław (godz. 17).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: CCC Polkowice - Cosinus Widzew Łódź 75:55 - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24