Trenuje na obozie pod okiem trenera Jamie Costina. Duet współpracuje na tyle dobrze, że Błocki w sierpniowych MŚ w Londynie był 20. na 20 km z nowym rekordem życiowym.
- Każdemu mówię, że moją docelową imprezą są igrzyska w Tokio, ale w 2018 r. liczyć się będą głównie Mistrzostwa Europy w Berlinie. Skoro impreza odbędzie się tak blisko Szczecina, to liczę na obecność mojej rodziny i znajomych - mówi Damian Błocki.
Chodziarz chciałby w Berlinie wystartować na 50 km i temu wszystko podporządkowuje. Plan przygotowań jest bardzo atrakcyjny. Już 22 listopada wylatuje do Australii i tam weźmie udział w mistrzostwach tamtego kraju. Występ ma być potraktowany treningowo. Później przeniesie się do dziewczyny z Nowej Zelandii, by w styczniu wrócić do Australii, by uczestniczyć specjalnych badaniach nad wydolnością. - Australijski Instytut Sportowy szukał 20 najlepszych chodziarzy na świecie. Poza przelotem zapewniają wyżywienie i noclegi. Mam nadzieję, że te specjalistyczne badania, które potrwają ok. pięciu tygodni pozwolą mi jeszcze bardziej poznać swój organizm - mówi.
Powrót do Europy to przełom lutego i marca, bo na ten miesiąc zaplanował występ na Słowacji, gdzie będzie chciał uzyskać minimum na ME.
Na Antypody nie poleci trener, ale Błocki będzie wykonywał rozpiskę trenigową przygotowaną przez Costina i na bieżąco będą się konsultowali.
Plan przygotowań jest atrakcyjny, ale zarazem kosztowny. Błocki może liczyć na wsparcie np. PZLA czy szczecińskiego magistratu, ale by podreperować budżet niedawno startował też w komercyjnych zawodach w Chinach. - Moja drużyna zajęła 4. miejsce z niewielką stratą do podium. Wróciłem zadowolony – podkreśla.
W Chinach Błocki drużynę tworzył z dwoma Irlandczykami i chodziarzem z RPA. - Piękne trasy, piękne miejsce. Chińczycy tworzą wszystko od zera i robi to wrażenie – twierdzi Błocki.
Do Chin szczecinianin wróci w maju. Z reprezentacją Polski weźmie tam udział w Drużynowych Mistrzostwach Świata.
Oni odeszli w ciągu ostatniego roku. Ludzie sportu, którzy zmarli w poprzednich 12 miesiącach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?