Damian Gąska: Cel? Pierwsza ósemka [WYWIAD]

Piotr Bernaciak
Damian Gąska z Kamilem Adamkiem
Damian Gąska z Kamilem Adamkiem Internet
Pomocnik suwalskich Wigier w wywiadzie o atmosferze w drużynie z Suwałk, współpracy z Dominikiem Nowakiem i środowym meczu Legii. Z zawodnikiem rewelacji I Ligi rozmawiał Piotr Bernaciak

Dużo się zmieniło od naszej ostatniej rozmowy rok temu. Podpisałeś kontrakt z Wigrami, w Suwałkach jesteś już drugi sezon. Jak oceniasz czas spędzony na Suwalszczyźnie?

Damian Gąska: Bardzo pozytywnie. Zbieram bardzo ważne doświadczenie na poziomie zaplecza Ekstraklasy, więc na pewno nie jest to dla mnie czas stracony.

Wigry są rewelacją rozgrywek, pozycję lidera straciliście dopiero po niedzielnej porażce z Pogonią Siedlce. Celem na ten sezon jest awans?

Naszym celem na ten sezon jest miejsce w pierwszej ósemce. Jeśli przy okazji uda się wywalczyć awans na pewno będziemy wszyscy bardzo zadowoleni, ale nie jest to nasz najważniejszy cel, póki co tak jak mówiłem myślimy tylko o pierwszej ósemce.

Przez trenera byłeś ustawiany w tym sezonie środku pola, często nawet na pozycji defensywnego pomocnika. W poprzednim sezonie grywałeś głównie na skrzydle, albo jako ofensywny pomocnik. Która pozycja odpowiada Ci najbardziej?

Rzeczywiście w tym sezonie trener ustawia mnie w środku pola, nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy, bo dzięki temu mogę nauczyć się gry na nowej pozycji i poprawić swoją grę, mając nieco więcej zadań defensywnych. Najbardziej jednak lubię grać na "dziesiątce", czyli jako ofensywny pomocnik.

W Wigrach gra się o tyle przyjemnie, że nie ciąży na Was żadna presja. Jeszcze niedawno byliście beniaminkiem I ligi, drużyna wydaje się systematycznie rozwijać, wszystko wygląda jak najbardziej profesjonalnie. Pod tym względem wiele się w Suwałkach zmieniło. Sam także nie odczuwasz presji?

Dokładnie, żadna presja na nas nie ciąży. Klub funkcjonuje bardzo profesjonalnie i niczego nam nie brakuje. Kibice również nas wspierają, co jest bardzo potrzebne. Jeżdżą również licznie na wyjazdy, często wiele kilometrów od Suwałk. Jesteśmy im za to wszyscy bardzo wdzięczni i robimy wszystko, by wracając do domu mogli być zadowoleni ze zwycięstwa drużyny.

Ostatnie dwa mecze to dwa potknięcia Wigier, niespodziewanie dobrze idzie Wam natomiast w Pucharze Polski. Po wyeliminowaniu Świtu Nowy Dwór Mazowiecki udało się też pokonać Bruk-Bet Termalikę. Teraz przyjdzie Wam zmierzyć się z Górnikiem Zabrze. Czujesz, że możecie zajść wysoko?

Taka jest piłka nożna, nie można cały czas wygrywać, dążymy do tego, aby tych zwycięstw było jednak jak najwięcej. Cieszy nas, że tak dobrze idzie nam w pucharze, moim marzeniem jest zagranie na Stadionie Narodowym... kto wie? (śmiech)

Wszyscy spodziewali się, że nagrodą za spotkanie z Termaliką będzie starcie z Legią, jednak ta sensacyjnie przegrała w Zabrzu. Wolałbyś zmierzyć się z mistrzem Polski, czy bardziej zadowolony jesteś z potencjalnie łatwiejszego spotkania ze spadkowiczem z Ekstraklasy?

Górnik Zabrze to bardzo utytułowany klub, ale fajnie byłoby zagrać z Legią, szczególnie że sam jestem z Warszawy. Z tej dwójki wybrałbym mistrza Polski. Los jednak chciał inaczej.

Wspomniana porażka z Pogonią była dopiero trzecią, od kiedy Waszym trenerem jest Dominik Nowak. Piłkarze z Suwałk bardzo chwalą sobie współpracę z byłym szkoleniowcem Motoru Lublin. Jak oceniasz dotychczasową współpracę z trenerem?

Na pewno jest super człowiekiem, z którym można porozmawiać na każdy temat. Jeśli chodzi o sprawy piłkarskie to na pewno jest to trener, który bardzo w nas wierzy. Przed meczami zawsze nad odpowiednio motywuje, w trakcie spotkań wierzy w nas nawet przy niekorzystnym wyniku. Podczas spotkania ze Zniczem Pruszków w końcówce przegrywaliśmy 0:1, ale trener wciąż namawiał nas do walki do ostatnich sekund. Udało się wygrać 2:1 po niesamowitej końcówce. Trener Nowak jest zawsze świetnie przygotowany do każdego spotkania pod względem taktycznym, jest to jeden z najlepszych trenerów, z jakimi pracowałem.

Do Suwałk ściągnął Cię dyrektor sportowy Jacek Zieliński. Jakim był piłkarzem wiemy wszyscy, potwierdzisz, że jest tak samo dobrym dyrektorem?

Oczywiście że jest dobrym dyrektorem, często ogląda nasze treningi. Jestem mu wdzięczny za sprowadzenie mnie Wigier i staram się odpłacić jak tylko mogę dobrą grą.

W stolicy Suwalszczyzny gra wielu młodych zawodników. Do grona młodzieżowców zaliczyć można Miłosza Kozaka, Mateusza Radeckiego i Ciebie, świetnie spisuje się także cztery lata od Ciebie starszy Damian Kądzior. Drużyna uzupełniona jest doświadczonymi zawodnikami, takimi jak Kamil Adamek, Tomasz Jarzębowski i Janusz Bucholc. Na boisku zgrani jesteście świetnie, co pokazały ostatnie wyniki, a jak to wygląda poza murawą?

Mamy dość młody zespół i także poza murawą wszyscy razem spędzamy wolny czas. Spotykamy się żeby pogadać, pograć w Fifę, takie rzeczy budują zgranie i dzięki temu lepiej rozumiemy się na boisku.

Po ponad roku gry w Suwałkach możesz porównać Wigry do swojego poprzedniego kroku, czyli niemieckiego Unterhaching. Uważasz, że przejście do Suwałk było krokiem do przodu?

W każdym klubie w którym byłem czegoś się nauczyłem i każdy krok był dobry. Nie uważam, że powinienem czegoś żałować. Jestem jeszcze dość młodym zawodnikiem i wciąż zbieram doświadczenie.

Powołanie do kadry U-20 otrzymał Miłosz Kozak, odwdzięczył się bramką w niespodziewanym zwycięstwie nad Niemcami. Jeszcze niedawno byłeś w kręgu zainteresowań reprezentacji młodzieżowej, a obecnie? Były jakieś przejawy zainteresowania?

Na razie nic mi o tym nie wiadomo, póki co skupiam się na grze w klubie i to jest moim priorytetem.

Zostawmy na chwilę Twój obecny klub. W środę swój mecz w Lidze Mistrzów rozegra Legia Warszawa, podejmując u siebie Borussię Dortmund. Jakie szanse dajesz mistrzowi Polski?

Na pewno legioniści będą mieli ciężko w grupie, trafili na bardzo dobre zespoły, ale mam nadzieję że zaprezentują się z dobrej strony. W środę będę kibicował Legii.

Na koniec: jaki jest Twój indywidualny cel na ten sezon?

Chciałbym zaprezentować się z jak najlepszej strony, strzelić parę bramek, asystować kolegom i pomóc w zajęciu miejsca w pierwszej ósemce. Im wyżej, tym bardziej będę zadowolony. Nie podejmę się jednak wytypowania miejsca, które zajmiemy. Wszystko jest możliwe, także awans, ale za wcześnie na takie obietnice. Mimo to będę walczyć z całych sił, by Wigry po raz pierwszy w swojej historii mogły zagrać w Ekstraklasie!

Z Damianem Gąską rozmawiał Piotr Bernaciak.

Najważniejsze letnie transfery z udziałem Polaków

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Damian Gąska: Cel? Pierwsza ósemka [WYWIAD] - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24