Dariusz Maciejewski: Trafiliśmy do silnej, ale atrakcyjnej grupy

Alan Rogalski
Alan Rogalski
Dariusz Maciejewski jest zadowolony z losowania.
Dariusz Maciejewski jest zadowolony z losowania. Karol Korniak/Fotoidea
Turecki Besiktas Stambuł, TTT Ryga i grecki Oympiacos SFP Pireus - z tymi oto zespołami przyjdzie ekstraklasowemu InvestInTheWest AZS AJP Gorzów zmierzyć się w EuroCup Women. Dziś, 4 lipca dokonano losowania w siedzibie FIBA w Monachium. EuroCup to międzynarodowe rozgrywki klubowe, w przeszłości występujące pod nazwą Puchar Ronchetti, dla drużyn zajmujących czołowe miejsca w krajowych ligach. Pierwszy mecz gorzowianki rozegrają 11 października w Pireusie.

- Fajnie, wracamy do Europy. Spotkaliśmy w Monachium sporo znajomych, którzy się ucieszyli na nasz widok. Porozmawialiśmy sobie z nimi. Oni pamiętają Gorzów z tych najlepszych dla nas czasów. Pod względem atrakcyjności, to grupę mamy bardzo mocną. Pod względem logistycznym to też było dobre losowanie. Uniknęliśmy najdalszych wyjazdów, czy do Krasnodaru, czy do Hatayu. To było dla nas istotne. Jeśli chodzi o poziom sportowy, to trafiliśmy najgorzej jak mogliśmy, ale tak jak powiedziałem, liczy się atrakcyjność dla kibiców. To jest dla nas najważniejsze. Będziemy chcieli zaprezentować się jak najlepiej, by wypromować w Europie miasto, Akademię i naszych sponsorów - mówi w rozmowie z "Gazetą Lubuską" trener akademiczek Dariusz Maciejewski.

Szkoleniowiec AZS-u dodaje, że każda z tych ekip jest silna. - W Olympiacosie Pireus upatruje się jednego z faworytów do wygrania pucharu. Może być zagrożeniem dla tureckich zespołów. Wszyscy są zdziwieni, że Greczynki nie przystąpiły do Euroligi jako mistrz kraju. To bardzo mocny zespół i o wielkiej renomie. To jest też w żeńskiej koszykówce silna marka. Pozbierał wszystkie gwiazdy, które do tej pory grały w innych mocnych klubach. Mają pierwszą piątek Greczynki, które były objawieniem na mistrzostwach Europy oraz bardzo dobre Amerykanki. Besiktas to też bardzo dobra marka, w najbogatszej i jak się uważa najsilniejszej lidze. Nie było ich na losowaniu, to nie wiem, jaki będą mieli zespół, ale jak się ma duże pieniądze, to zawsze zbierze się dobrą drużynę. TTT Ryga to wielokrotny mistrz Łotwy, są nim co roku, bo nie ma z kim walczyć. Klub z wielkimi tradycjami, ale w tym roku ich liga nie była najsilniejszą. Bardzo mocna ekipa, nastawiona na duże sukcesy. Ściągnęła trenera, który był selekcjonerem reprezentacji Łotwy, był też drugim szkoleniowcem w Dynamie Kursk.

Maciejewski nie wyklucza, że klub, w związku z rywalizacją w europejskim pucharze, prowadzi dodatkowy transfer. - Poszukamy wzmocnienia na pozycji 1, 2, zmienniczki za Miah Spencer. Wiadomo, to nie będzie gwiazda. Jeśli się nie uda, to będzie grała któraś z polskich zawodniczek. Być może będziemy próbowali przestawić Darię Stelmach. Zobaczymy. Zostało nam jedno miejsce. Spotkamy się w tym tygodniu w klubie i będziemy na ten temat rozmawiać - kończy gorzowianin.

Zobacz: Nowy stróż czystości w krajowym sporcie. Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) rozpoczęła swoją działalność

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dariusz Maciejewski: Trafiliśmy do silnej, ale atrakcyjnej grupy - Gazeta Lubuska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24