Dwóch zawodników Lecha Poznań z urazami. Osłabiony drugi zespół Kolejorza remisuje na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin

Maksymilian Dyśko
Maksymilian Dyśko
Igor Kornobis wywalczył rzut karny dla Kolejorza pod koniec pierwszej połowy. Ostatecznie rezerwy Lecha Poznań zremisowały z Zagłębiem II Lubin 1:1.
Igor Kornobis wywalczył rzut karny dla Kolejorza pod koniec pierwszej połowy. Ostatecznie rezerwy Lecha Poznań zremisowały z Zagłębiem II Lubin 1:1. Adam Jastrzebowski
Rezerwy Lecha Poznań w ramach 24. kolejki drugiej ligi mierzyły się na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin. Oba zespoły przed tym spotkaniem miały taką samą liczbę punktów. Ostatnia rywalizacja pomiędzy tymi zespołami zakończyła się zwycięstwem drugiej drużyny Kolejorza 2:1, po golach Szymona Pawłowskiego i Artura Sobiecha. W sobotnim starciu obie ekipy podzieliły się punktami (1:1). Bramkę dla lechitów zdobył Norbert Pacławski z rzutu karnego.

Dwóch zawodników Lecha Poznań z urazami. Osłabiony drugi zespół Kolejorza remisuje

Trener Artur Węska dokonał czterech zmian względem ubiegłotygodniowego spotkania z Radunią Stężyca (1:2). W miejsce kontuzjowanych Bartosza Tomaszewskiego i Ksawerego Kukułki pojawili się Wojciech Mońka i Michał Gurgul.

W obu przypadkach urazy nie są groźne i młodzi lechici są wykluczeni z gry na około dwa tygodnie.

Dodatkowo, szkoleniowiec rezerw Lecha Poznań postanowił, iż od pierwszej minuty w środku pola pojawi się Tomasz Cywka, a na skrzydle Maksym Pietrzak, który w poprzednim meczu wywalczył rzut karny dla młodych lechitów.

Tomasz Cywka był wszędzie, a Igor Kornobis wywalczył rzut karny

Gra od samego początku była wyrównana, ale też bardzo niedokładna. Lechici oddali pierwszy celny strzał w siódmej minucie. Autorem uderzenia był Maksym Pietrzak i Weirauch miał delikatny problem z obroną tego strzału. Kilka minut później Jan Niedzielski próbował zaskoczyć golkipera Zagłębia uderzeniem zza pola karnego i tym razem Weirauch był zmuszony do większego wysiłku.

Po pierwszym kwadransie można było odnieść wrażenie, że obu zespołom brakuje dynamiki i większej precyzji w rozegraniu. Dodatkowo, skrzydłowi Lecha cały czas próbowali małej gry i nie wchodzili w drybling. Wyglądało to tak, jakby ktoś im tego zakazał. W kolejnych minutach obraz gry uległ zmianie i młodzi skrzydłowi wchodzili wreszcie w grę 1 na 1.

W 22. minucie Kornobis świetnie wypatrzył Tomasza Cywkę, znajdującego się w polu karnym. Doświadczony pomocnik oddał silny, celny strzał, lecz kapitalną interwencją popisał się ponownie bramkarz gospodarzy.

Z czasem młodzi lechici przejęli inicjatywę i tworzyli zdecydowanie więcej sytuacji od gospodarzy. Zarówno Cywka, Pietrzak, Gurgul, Kornobis i Mońka umiejętnie operowali futbolówką i w końcu przyniosło to efekt. Kornobis otrzymał kapitalną piłkę z lewej strony, wbiegł w pole karne i został sfaulowany przez jednego z defensorów Zagłębia. Arbiter wskazał na wapno i jedenastkę wykorzystał Pacławski.

Brak skupienia przyczyną wypuszczenia zwycięstwa z rąk?

Po zmianie stron lechici atakowali dalej. W 47. minucie spotkania Michał Gurgul przeczytał zagranie rywala i wyszedł z kontratakiem. Młody obrońca zagrał do Pacławskiego. Ten wykonał tytaniczną pracę, pomknął lewą stroną, wbiegł w pole karne, lecz jego strzał z jedenastu metrów... poszybował wysoko, nad bramką.

To się szybko zemściło na lechitach. W 53. minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny. Marek Mróz dośrodkował piłkę w pole karne, wprost na głowę Arkadiusza Woźniaka i doświadczony pomocnik Zagłębia doprowadził do wyrównania. Gra nam się otworzyła i obie ekipy wymieniały się ciosami.

W 64. minucie Igor Kornobis był bliski strzelenia drugiego gola dla Kolejorza. Jego uderzenie przeszło minimalnie obok bramki. Gospodarze również mogli wyjść na prowadzenie, jednak nie umieli wykorzystać prezentów od Pruchniewskiego, który podawał piłki wprost pod ich nogi. Dodatkowo, w ostatnim kwadransie obie ekipy miały dogodne sytuacje, lecz gra była bardzo chaotyczna. W doliczonym czasie gry Szymon Pawłowski mógł zostać bohaterem spotkania, lecz zabrakło szczęścia przy wykończeniu sytuacji.

Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1.

Zagłębie II Lubin – Lech II Poznań 1:1 (0:1)

Bramki: 53. Woźniak - Zagłębie II Lubin, 42. Pacławski (rzut karny) - Lech II Poznań

Zagłębie II: Weirauch - Kłudka, Orlikowski, Lepczyński, Karasiński - Kocaba (83. Kizyma), Kruszelnicki (86. Szafranek), Mróz, Terlecki (46. Dudziński), Kusztal (66. Regula) - Woźniak

Lech II Poznań: Pruchniewski – Orłowski, Wichtowski, Mońka, Gurgul – Niedzielski (61. Brzyski), Cywka, Dziuba, Kornobis (72. Nadolski), Pietrzak (61. Pawłowski) – Pacławski (79. Stankiewicz)

Kartki: Mróz 58. - Zagłębie II Lubin, Mońka 38., Cywka 57., Kornobis 62. - Lech II Poznań.

Sędziował: Rafał Rokosz (Siemianowice)

Oceny zawodników Lecha II Poznań

Mateusz Pruchniewski – 5
Przy straconej bramce nie miał za wiele do powiedzenia. Niemniej kilkanaście minut później zagrał naprawdę nieodpowiedzialnie, podając piłkę do rywala. Ma szczęście, że Miedziowi mieli duże trudności, by nie przerzucić piłki kilkanaście metrów nad bramką. Podobny prezent sprawił tydzień temu Kuzimskiemu, w meczu z Radunią. Chyba musi się bardziej skupić.

Maciej Orłowski - 6
Dzisiaj nam się podobał. I to bardzo. W ofensywie naprawdę wiele dawał, w defensywie zagrał odpowiedzialnie. Obracał się z rywalami na plecach. Naprawdę dobry występ.

Maciej Wichtowski - 6
Skutecznie zamykał przestrzeń powietrzną, był nieprzyjemny dla rywala. Zagrał dobre zawody.

Wojciech Mońka - 5
Mimo jego młodego wieku, trzeba napisać: Panie Wojciechu, to było dobre spotkanie. Załapał co prawda żółtą kartkę pod koniec pierwszej części spotkania, lecz zagrał z zaangażowaniem, ofiarnie. W pierwszej połowie wrócił się przy kontrze dla Zagłębia i umiejętnie zablokował zagranie jednego z Miedziowych.

Michał Gurgul – 6
Naprawdę dobry występ zawodnika pierwszego zespołu. Było widać u niego duży spokój, mądrość w ustawianiu się, ale także w rozgrywaniu. Trzeba przyznać, że Akademia ma szczęście do lewych obrońców.

Jan Niedzielski - 5 (grał do 61. minuty)
Zagrał lepiej, niż tydzień temu z Radunią. Oddawał strzały z dystansu, dobrze współpracował z Cywką. Wróćił na dobre tory.

Tomasz Cywka - 7
Był wszędzie. W ciekawy sposób zagrywał piłkę z narożnika boiska (mocno bita futbolówka na długi słupek). Pojawiał się w polu karnym, mocno pracował w środku pola. Prawdę mówiąc był najlepszym zawodnikiem na boisku w pierwszej połowie. W drugiej utrzymywał podobny poziom.

Maksymilian Dziuba - 6
Czasami niepotrzebnie zwalniał grę, gdy lechici mogli wyjść z kontrą. Niemniej utrzymuje poziom, do którego nas przyzwyczaił - był aktywny zarówno w ofensywie, jak i defensywie,hyu7g umiejętnie rozgrywał piłkę.

Igor Kornobis - 7 (grał do 72. minuty)
Wywalczył rzut karny dla Kolejorza. Był dynamiczny, dokładny, zmieniał się stronami. Bardzo produktywny - trudno wyobrazić sobie bez niego ofensywę rezerw Lecha Poznań.

Maksym Pietrzak - 6 (grał do 61. minuty)
Dobrze wyglądał w pojedynkach biegowych, zmieniał sie stronami z Igorem Kornobisem. Nawet trener Artur Węska krzyczał: "Dawaj Pieczara, dawaj Pieczara". Nie popełniał większych błędów, też kilkukrotnie wrócił się na swoją połowę, by odebrać futbolówkę. Robił to bardzo skutecznie. Dobry występ w pierwszej połowie, w drugiej trochę nam zniknął z radarów.

Norbert Pacławski - 4 (grał do 79. minuty)
Znowu, grał bardzo biernie. Ponownie był anemiczny, ale być może jest to spowodowane zmęczeniem? Wczoraj przez 90 minut siedział na ławce rezerwowych, dziś musiał wcześnie wstać i jechać autokarem do Lubina. Naprawdę mu współczujemy, bo nie ma łatwo. To musiała być katorga. W pierwszej połowie aktywniejszy od niego w polu karnym był Tomasz Cywka, Igor Korbobis, Maksym Pietrzak, Maksymilian Dziuba, czy Maciej Orłowski. Wykorzystał wywalczony przez Igora Kornobisa rzut karny, niemniej zagrał kiepsko. W drugiej połowie odnotował ciekawy i dynamiczny rajd z piłką, który zakończył fatalnym strzałem. Później miał wiele szczęścia, gdyż stracił piłkę, która napędziła kontrę Zagłębia. Na całe szczęście nie zakończyła się ona straconym golem.

Szymon Pawłowski (grał od 61. minuty) - 5
Ożywił grę ofensywną, napędzał ataki Kolejorza. Pokazywał się do gry i w doliczonym czasie gry mógł zostać bohaterem spotkania.

Igor Brzyski (grał od 61. minuty) - 5
Zagrał poprawnie, gdy trzeba było przesuwał się wyżej. Utrzymał odpowiednią jakość w środku pola.

Aleksander Nadolski (grał do 72. minuty) - 5
Był aktywny, dynamiczny. Dał dobrą zmianę.

Igor Stankiewicz (grał od 79. minuty) - grał zbyt krótko, by móc go ocenić, chociaż jego sprint i powrót na własną połowę wywarł na nas ogromne wrażenie.

Zawodnicy Lecha Poznań przełamali niemoc strzelecką i w 52. minucie zakończyli swoją fatalną passę ponad ośmiu godzin bez gola. Kolejorz wygrał w derbach Poznania z Wartą 2:0. Zobacz, jak oceniliśmy lechitów >>>

Dwie nierówne połowy. Lech Poznań wygrywa po raz ósmy z rzęd...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dwóch zawodników Lecha Poznań z urazami. Osłabiony drugi zespół Kolejorza remisuje na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin - Głos Wielkopolski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24