Dziubiński ciężko pracował, by spełnić marzenia, a Pasiut chce grać z najlepszymi

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Kapitan kadry Krystian Dziubiński był najlepiej punktującym zawodnikiem w naszym zespole
Kapitan kadry Krystian Dziubiński był najlepiej punktującym zawodnikiem w naszym zespole Fot. Bartosz Frączek/Polski Hokej
Krystian Dziubńskli nie ukrywał radości po awansie do hokejowej elity. - Wszyscy ciężko pracowaliśmy, żeby nasze marzenie się spełniło i bardzo się cieszę z tego, że tak się stało - powiedział kapitan kadry, który był też najlepiej punktującym Polakiem w MŚ w Nottingham. Grzegorz Pasiut zdradził natomiast dlaczego zdecydował się na powrót do kadry i z kim chciałby zagrać na rok w mistrzostwach świata elity.

Dziubiński: Wszyscy ciężko pracowaliśmy, by spełnić nasze marzenia

- Od pierwszego dnia zgrupowania wiedzieliśmy po co tutaj jesteśmy. Znaliśmy swój cel, znaliśmy swoje możliwości i jasno stawialiśmy sprawę mówiąc, że wszystko jest w naszym zasięgu tylko musimy być konsekwentni. Każdy z nas ma swoje sprawy, ale zostawiliśmy na miesiąc swoje rodziny i udało się to wszystko scalić. Żony musiały brać dodatkowe urlopy, ktoś musiał opiekować się naszymi dziećmi, ale wszyscy ciężko pracowaliśmy, żeby nasze marzenie się spełniło i bardzo się cieszę z tego, że tak się stało - powiedział Krystian Dziubiński.

Kapitan reprezentacji zdradził jak wyglądała budowa tej drużyny.

- Już 2-3 lata temu znaleźliśmy wspólny język, bo ani my nie zyskaliśmy na konflikcie w kadrze, ani związek. Doszliśmy do wniosku, że razem możemy być silniejsi. Po tych rozmowach w Sejmie podaliśmy sobie ręce i zaczęliśmy budować drużynę z trenerem Kalaberem. Dołączali do niej kolejni zawodnicy. Była duża konkurencja i kilku zawodników z kadry wypadło, choć zasługiwali na przyjazd na MŚ, bo nie odmawiali reprezentacji. Teraz każdy chce grać w tej reprezentacji i dlatego jej poziom idzie do góry - powiedział zawodnik Tauronu Re-Plast Unii Oświęcim.

35-letni napastnik był najskuteczniejszym z Polaków i uplasował się w czołówce punktacji kanadyjskiej MŚ.

- Wcześniej miałem bardzo dużo złych turniejów o mistrzostwo świata, więc w tym roku oddałem całe serce drużynie i cieszę się, że to się zwróciło. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie super kolektyw w kadrze i nasze super przewagi. Wydaje mi się, że byłem po prostu odpowiednim puzzlem w tej układance i cieszymy się, że jesteśmy w elicie. Nikt nie zazdrościł bramek, bez względu na to kto strzelał gole, wszyscy byli zadowoleni - dodał popularny "Dziubek".

Pasiut: Chcielibyśmy zagrać z najlepszymi

Gdy już awansowaliśmy do elity i spełniliśmy to swoje marzenia z dzieciństwa, żeby zobaczyć na żywo tych wszystkich wspaniałych zawodników to chcielibyśmy grać z najlepszymi. Tam już nie ma słabych zespołów, ale na pewno gwiazdy NHL po drugiej stronie byłyby mile widziane i fajnie byłoby przeciwko nim zagrać - powiedział Grzegorz Pasiut.

Kapitan mistrza Polski zdradził co go skłoniło do powrotu do reprezentacji kraju po przerwie.

- Poprzednie mistrzostwa w Tychach ze względu na moje prywatne sprawy opuściłem, ale cały czas byłem w kontakcie z trenerem i zawodnikami kadry. Wiedziałem jaki jest nasz cel, bo on się nie pojawił miesiąc temu, ale to był długi proces. Wiedziałem też do się dzieje w reprezentacji. Do powrotu do kadry najbardziej przekonała mnie moja dobra dyspozycja w ciągu całego sezonu. Wiedziałem, że dam coś tej drużynie, bo przyjazd tylko, żeby pojechać na MŚ i się poślizgać, byłby bez sensu. Świadomość tego, że mogę pomóc kadrze skłoniła mnie do powrotu do gry w narodowych barwach - stwierdził zawodnik, który 7 maja będzie obchodził 36. urodziny.

Napastnik GKS Katowice zdradził, że po pierwszej tercji meczu z Rumunią, po której rywale prowadzili 1:0, w naszej szatni nie było nerwowości.

- Prowadziliśmy cały czas grę, a Rumunii oddali jeden strzał i przypadkowo objęli prowadzenie. Widzieliśmy słabości Rumunów, którzy nie wytrzymali kondycyjnie gdy ich zamykaliśmy w ich tercji obronnej. Jeszcze przyspieszyliśmy grę, byliśmy cały czas na krążku i kontrolowaliśmy grę. Wiedzieliśmy co do nas należy, nie było żadnej paniki, bo byliśmy pewni, że ten mecz wygramy - dodał Pasiut.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24