EHF Cup piłkarek ręcznych. KPR Kobierzyce zaczyna walkę o ósemkę

Piotr Olkowicz
Piotr Olkowicz
KPR Kobierzyce facebook
Skrzydłowa KPR Gminy Kobierzyce Mariola Wiertelak przed pierwszym meczem w 1/8 EHF Cup piłkarek ręcznych z Iuventą Michalovce ze Słowacji przyznała, że rywal jak najbardziej jest w zasięgu zespołu - Mają atuty, ale można je pokonać – dodała.

Przed pierwszym meczem z Iuveną Wiertelak stwierdziła, że słowacki zespół nie był tym wymarzonym przed losowaniem.

- Szczerze mówiąc, mogłyśmy trafić na teoretycznie słabszego rywala. To zespół, który ma doświadczenie międzynarodowe i potrafi grać. Mają swoje atuty i na pewno nie będzie to łatwy dwumecz. Ale nie jest to też rywal poza naszym zasięgiem. Moim zdaniem stać nas na awans do ćwierćfinału – dodała.

Iuvena na co dzień występuje w czesko-słowackiej ekstraklasie, w której w poprzednim sezonie była najlepsza. Zespół z Michalovca praktycznie co roku gra w europejskich pucharach, ale jak na razie bez większych sukcesów. W tym sezonie we wcześniejszych rundach EHF Cup pokonał najpierw szwajcarski Yellow Winterthur (23:22, 25:25), a następnie Lugi ze Szwecji (33:25, 26:19).

Dokładna wspólna analiza rywalek jeszcze przed nami, ale już wcześniej dostałyśmy przygotowane przez trenerkę materiały, aby na trening przyjść przygotowanym. Widziałam, że mają fajne rozgrywające i fajne koło. Na to będziemy musiały zwrócić uwagę i tam je zatrzymać. Fundamentem będzie nasza gra w obronie. Trenerka przed każdym meczem nam powtarza, że wszystko zaczyna się od defensywy i teraz będzie tak samo.

powiedziała Wiertelak.

Dla KPR to pierwszy sezon w europejskich pucharach i awans do każdej kolejnej rundy jest historycznym sukcesem. Ekipa trenerki Edyty Majdzińskiej we wcześniejszych fazach wyeliminowała KHF Ferizaj z Kosowa (47:21, 38:11) oraz grecki PAOK Saloniki (26:23, 28:23). Sukces sportowy cieszy, ale występy na arenie międzynarodowej to wyzwanie finansowe dla niewielkiego klubu spod Wrocławia.

- To na pewno duży plus, że nie będziemy musiały jechać na rewanż daleko. Dobrze też, że w tygodniu mogłyśmy zagrać ligowy mecz w Koszalinie. Zawsze tam się nam gra ciężko, ale tym razem pewnie wygrałyśmy 36:25. Widać, że jesteśmy w formie, dobrze wyglądamy i z optymizmem podchodzimy do pucharowego meczu. Chcemy wygrać w sobotę i to jak najwyżej, bo w rewanżu na wyjeździe może być różnie. Ósemka jest w naszym zasięgu – podsumowała Wiertelak.

Początek meczu KPR – Iuventa w sobotę o godz. 16.

Źródło: PAP

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24