Biało-czerwoni niestety nie byli w stanie w pierwszej połowie osiągnąć przewagi. Goście lepiej prezentowali się na boisku. Polacy mogli sfinalizować celnym trafieniem akcję w 33 minucie gry, kiedy Tymoteusz Puchacz wyprzedził obrońców rywali i dośrodkował w pole karne. Niestety nikt z Polaków nie sięgnął piłki. Co więcej, to Bułgarzy zadali w tej części spotkania cios. W 41 minucie gry Zdrawko Dimitrow technicznym strzałem pokonał Kamila Grabarę.
W drugiej części gry niestety nie było lepiej. Goście przy korzystnym dla nich wyniku grali agresywnym pressingiem i nie pozwalali biało-czerwonym na zbyt wiele. Niezłą sytuację do wyrównania miał w 52 minucie gry Marcin Listkowski. Jednak jego strzał minął w sporej odległości bramkę Bułgarów. Goście mieli za to okazję do podwyższenia prowadzenia już minutę później. Strzał pod poprzeczkę Stanisława Iwanowa na szczęście obronił Kamil Grabara.
Mimo że gra biało-czerwonych nie wyglądała najlepiej, Polakom w końcu udało się wyrównać. Bartosz Bida w 66 minucie spotkania dobił z bliska strzał Patryka Klimali, który wcześniej odbił się od poprzeczki.
Polacy nabrali po tej sytuacji wiatru w żagle. Jednak nie udało im się strzelić zwycięskiego gola. Nie obyło się przy tej okazji bez kontrowersji. W 85 minucie spotkania w dogodnej sytuacji uderzał Bartosz Bida. Jego strzał zablokował jeden z rywali. Biało-czerwoni sygnalizowali, że doszło w tej sytuacji do zagrania ręką, jednak gwizdek arbitra milczał.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?