KGHM BC Polkowice - Energa Polski Cukier Toruń 85:69 (29:16, 16:14, 22:23, 18:16)
KGHM: Fraser 18 (1), Friskovec 10 (2), Piestrzyńska 10 (1), Stanković 8, Gajda 5 (1), 12 as. oraz Banaszak 13 (1), 11 zb., Gertchen 12 (3), Kośla 6, Kulińska 3 (1), Zasada 0.
Energa Polski Cukier: Washington 24 (1), 5 as., Stankiewicz 12 (1), Kapinga Maweja 12, 11 zb., Strong 11, Sobiech 2 oraz Ossowska 6 (2), Urban 2, Deura 0, Krupa 0.
Torunianki od początku starały się podkręcać tempo meczu, w defensywie atakowały rywala już na jego połowie. Niestety, były też kłopoty były ze skutecznością, za to po drugiej stronie parkietu prowadzenie KGHM 10:3 zapewniły trafieniami z dystansu Briana Fraser i Julia Piestrzyńska.
W 1. kwarcie Energa Polski Cukier miała 3/15 z gry, żadnego celnego za 3, zaliczyła aż 6 strat, a pierwszą asystę odnotowaliśmy dopiero w 13. minucie!
W 2. kwarcie było już 32:16 po dystansowym trafieniu Zary Friskovec. To była potężna broń polkowiczanek, które początkowo praktycznie nie myliły się w rzutach za 3 (pięć trafień z pierwszych siedmiu prób). W 18. minucie wreszcie z dystansu trafiła Washington (autorka 16 punktów do przerwy) i udało się nieco zmniejszyć straty z rekordowych 19 punktów.
Po przerwie torunianki wyglądały na coraz bardziej zmęczone intensywnym tempem spotkania, w połowie ostatnie kwarty przewaga KGHM BC pierwszy raz sięgnęła 20 punktów. Ambitne dziewczyny walczyły do końca. Z dystansu dwa razy przymierzyła Jowita Osowska i trener KGHM musiał ratować się przerwą na żądanie (78:69 w 38. minucie). Na więcej już jednak nie starczyło sił i czasu.
Mecz numer dwa w czwartek o godz. 18.00 w Arenie Toruń.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
