Gollob ściął się z Ząbikiem!

PB, KW, JP
Jan Ząbik jest orędownikiem minizużla
Jan Ząbik jest orędownikiem minizużla Jacek Smarz
- Pomysły z miniżużlem się nie sprawdzają - mówi właściciel Polonii Bydgoszcz Władysław Gollob w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

- Jan Ząbik się uparł i generuje niedouczonych zawodników, którzy jeszcze nie wsiedli dobrze na motocykl, a już mają przewrócone w głowie - dodaje papa Gollob. - Zdecydowanie więcej korzyści przyniosłoby szkolenie w motocrossie. Proszę jednak nie mylić treningu motocrossowego z jazdą wyczynową w tym sporcie. Dzisiaj wielu zawodników słucha rad starszych kolegów i kupuje „crossówki”, ale to jest zwykłe „wożenie” się i nie ma niczego wspólnego z regularnymi startami. To tak jakby sobie kupić quada i pojeździć po lesie.

Władysław Gollob nawiązuje zapewne do Stali Toruń, dziecka Jana Ząbika, który odpowiada także za miniżużel z ramienia Głównej Komisji Sportu Żużlowego.

- To zła diagnoza. Zgadzam się z jednym: motocross jest potrzebny, ale od czegoś trzeba zacząć - mówi Ząbik. - Ja tego nie wymyśliłem. Miniżużel oglądałem po raz pierwszy w Anglii w latach 80., tak zaczynają żużlowcy w Australii, Danii czy Szwecji. My tylko przeszczepiliśmy tamte sprawdzone wzorce na nasz grunt. Czy u nas byłby teraz taki Bartek Zmarzlik, gdyby nie startował na małych motocyklach w wieku kilku lat? Władysław Gollob lubi mieć zawsze coś do powiedzenia, ale może niech sam w Bydgoszczy poszuka chłopaków do jazdy i zobaczy, że to nie jest takie proste.

Głos w sprawie zabrał też Piotr Graban, wiceprezes Bydgoskiego Towarzystwa Żużlowego Polonia (nie mylić z ŻKS Polonia Bydgoszcz SA, którą zawiaduje Gollob - przyp. red.). Na swoim profilu facebookowym napisał m.in.: „Za nazwiskiem Gollob stoi jeden z najwybitniejszych polskich sportowców motocyklowych ostatnich lat. Na szczęście nie on wypowiada się na ten temat szkolenia młodzieży, bo wiemy wszyscy, że jego alumn i protegowany Bartek Zmarzlik zaczynał na miniżużlu. Pan Władysław Gollob nie jest dla mnie żadnym autorytetem i myli się bardzo. Ale jest starszym człowiekiem a ja zostałem wychowany w szacunku do starszych i nie zamierzam wdawać się w polemikę. Poczekam z zaciśniętymi kciukami na sukcesy drużyny prowadzonej przez Pana W. Golloba choćby w połowie tak dobrymi jak sukcesy bydgoskich miniżużlowców z BTŻ Polonia Bydgoszcz. A nazwiska z najbliższego podwórka jak Szymon Woźniak czy Emil Sayfutdinov niech będą tylko symbolem jak daleko rozmija się Pan Władysław ze swoją tezą. Sukcesy dzieciaków z BTŻ, które prowadzimy sportowo bronią się same!”.

A co na temat sporu myśli osoba z zewnątrz?

- Szkolenie na miniżużlu jak najbardziej ma sens - twierdzi menedżer żużlowy z Leszna Sławomir Kryjom. - W innych krajach europejskich czy Australii dzieci jeżdżą od najmłodszych lat, żeby mieć kontakt z motocyklem. Trzeba mieć jednak usystematyzowany plan szkolenia. Na motocyklach o pojemności 80-125 ccm nie może jeździć chłopak powyżej 13 lat. Muszę też oddać rację Władysławowi Gollobowi w tym, że dobrą formą przygotowania jest motocross, który jest wymagający pod względem fizycznym. Na pewno zawodnikowi jeżdżącemu na motocyklu crossowym łatwiej jest przesiąść się na żużlowy, niż odwrotnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gollob ściął się z Ząbikiem! - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24