Jak urozmaicić bieganie? Podpowiadamy ciekawe rozwiązania

Jacek Czaplewski
Bieganie nie musi być nudne. Radzimy jak urozmaicić treningi
Bieganie nie musi być nudne. Radzimy jak urozmaicić treningi iStock
Z pewnością jest wielu biegaczy, których nudzą kolejne, łudząco podobne do siebie treningi. Może także należysz do tego grona i chcesz wprowadzić nowe elementy, by odzyskać dawno utraconą satysfakcję z hobby? Zerknij do naszego poradnika – a nuż spodoba się jedno z proponowanych rozwiązań!

Nie ukrywajmy, trzeci trening w tygodniu o tej samej porze, na tej samej trasie i w podobnym tempie potrafi zniechęcić. Jeżeli w słuchawce śpiewa ulubiony zespół lub żywa dusza dotrzymuje kroku, to jeszcze pół biedy – można jakoś zapomnieć o monotonii. Gorzej gdy jest inaczej i trzeba męczyć się z myślami, jak to dałoby radę lepiej wykorzystać wolny czas w kinie, restauracji, na zakupach, z książką, przed komputerem... Cóż wtedy począć? – Przede wszystkim nie rezygnować z biegania! – apeluje Mateusz, który ćwiczy nieprzerwanie od dziesięciu lat. Dodaje: - Pewnym rozwiązaniem są tzw. „biegi jakościowe”. W Szwecji nazywają je „Fartlekiem”.

Bieg jakościowy to nic innego jak zabawa prędkością i kilometrażem. Jest tym wszystkim, co burzy przyjęty schemat poukładanego biegu z jednostajnym tempem, rytmem, trasą itd. Tutaj jedyną obowiązującą zasadą jest brak zasad; wybiera się takie rozwiązanie, na jakie najdzie akurat ochota. Przykład? Proszę bardzo: przyjmijmy że rozgrzewka potrwa dziesięć minut. Po niej spróbujmy dwuminutowego przyśpieszenia i następnie dziesięciominutowego wolnego truchtu. Taki cykl możemy powtórzyć parokrotnie, kończąc spokojnym, wręcz ślimaczym tempem, które jest charakterystyczne dla wybiegania. Co daje nam taka zabawa biegowa? Prócz pracy nad wydolnością tlenową po prostu odrobinę urozmaicenia od poukładanego treningu.

Bieganie nie musi być nudne. Radzimy jak urozmaicić treningi
Bieganie nie musi być nudne. Radzimy jak urozmaicić treningi iStock

Zabaw biegowych jest całe mnóstwo. Ogranicza je tylko nasza wyobraźnia. Możemy choćby wykonywać interwały, sprinty, podbiegi czy próby ze stale zwiększającą się prędkością. – Ta ostatnia metoda pozwala zapomnieć o nudzie. Ja pierwszy kilometr przebiegam w powolnym tempie, drugi w spokojnym, trzeci w swoim normalnym, a od czwartego do dziesiątego włącznie podkręcam do niestandardowego – mówi Marcin, który z tej metody korzysta od zeszłego roku. Traktuje ją jako wyzwanie. – Dzięki temu treningi nie wyglądają tak samo i nie zanudzają – wyjaśnia i dopowiada, że dobrze jest poprzedzić i zakończyć bieganie ćwiczeniami rozciągającymi lub wzmacniającymi: – Skłony, skręty, pompki, przysiady… Każdy o tym wie, a jednak wielu zapomina – zauważa Marcin.

My od siebie dodamy, że warto korzystać z terenowych siłowni. Dzięki nim bezpłatnie wzmocnimy mięśnie i stawy nóg, poprawimy równowagę ciała, zredukujemy tkankę tłuszczową. Bieganie urozmaicimy również grami terenowymi. Ale nie w pojedynkę. Konieczne są nam do tego inne osoby, najlepiej biegające. Możemy z nimi rywalizować np. w konkurencji interwałowej. Podzielmy się na dwie grupy. W tych samych miejscach wyznaczmy linie, do których należy kolejno dobiec. Wygrywa ten zespół, który zrobi to szybciej. Zabawę wzbogaćmy o inne szczegóły – choćby bieg tyłem, na jednej nodze, do tego parę pompek przed metą.

Bieganie nie musi być nudne. Radzimy jak urozmaicić treningi
Bieganie nie musi być nudne. Radzimy jak urozmaicić treningi iStock

Myśląc o grach terenowych nie wypada nam jeszcze zapomnieć o Pokemon GO, które łączy świat biegowy ze światem nowych technologii. Niesamowitą furorę zrobiło latem tego roku, kiedy to na ulice wyszły setki tysięcy (miliony!) osób w poszukiwaniu postaci popularnej anime. Wśród regularnie biegających również znalazło się wielu chętnych na tę zabawę. Na starcie zyskali oni przewagę nad resztą. Dzięki szybszemu poruszaniu się w terenie byli w stanie złapać więcej stworków. Jeżeli i ciebie znudziło już schematyczne bieganie, to wiele się nie zastanawiaj i prócz aplikacji do mierzenia dystansu, spalonych kalorii czy zapisywania trasy zainstaluj jeszcze Pokemon GO. - Przygotuj się na interwały – podpowiada Michał, który dzięki grze zaczął regularnie biegać. – Prócz Pokemonów złapiesz endorfiny i zyskasz formę. Same zalety.

No dobrze, ale nie każdy jest przecież fanem Pokemonów, nie każdy lubi trenować z innymi, ani nie każdy ma ochotę korzystać z siłowni terenowych. A zwykłe bieganie nudzi. Co wówczas? Otóż w takim przypadku parę razy do roku można wziąć udział w nietypowych biegach, które sprawdzą czy nadajemy się do ekstremalnych zadań, czy nie. Na popularności zyskały ostatnio biegi z licznymi przeszkodami. Ich uczestnicy tarzają się w błocie, w rowach melioracyjnych, biegną pod strome górki, z ciężarami na plecach (nawet do 20 kilogramów). Wystarczy uiścić opłatę i możemy już sprawdzić, czy katorżniczy trening jest dla nas. W sezonie letnim znajdziemy całe mnóstwo tego typu imprez. – Przeżycia są niezapomniane – przyznaje przywołany na początku Mateusz, który miał okazję sprawdzić się w „Biegu Szlakiem Wygasłych Wulkanów” organizowanym w Złotoryi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24