Jens Gustafsson: Lech potrafił zepchąć nas do obrony

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jens Gustafsson
Jens Gustafsson Andrzej Szkocki/Polska Press
Opinie trenerów po meczu Lech Poznań – Pogoń Szczecin (2:2). - Lech przejął inicjatywę, ale potrafiliśmy skontrować i strzelić gola Gorgona. Szkoda, że nie potrafiliśmy tego utrzymać do końca - mówił szkoleniowiec Pogoni Jens Gustafsson.

Jens Gustafsson, Pogoń
To był ciężki mecz. Jesteśmy zadowoleni z punktu. I połowa to rolkoster. Szybko mieliśmy szansę bramkową Kamila Grosickiego, ale uderzył w słupek. Chwilę później musieliśmy zmienić Pontusa, bo złapał kontuzję. Przegrywaliśmy 0:1, był też karny przeciwko nam i Dante obronił mimo dużego bólu w głowie. Konieczna była zmiana bramkarza. My też mieliśmy karnego i Kamil potwierdził, że jest wielkim zawodnikiem. Były wymuszone zmiany w I połowie, dużo się działo w tej części i przez to (także zmianie Wahlqvista) było ograniczone pole manewru. Mnóstwo rzeczy się działo, ale zawodnicy całkiem dobrze to dźwignęli.

II połowa to niezła gra z naszej strony. Lech przejął inicjatywę, ale potrafiliśmy skontrować i strzelić gola Gorgona. Szkoda, że nie potrafiliśmy tego utrzymać do końca. Lech zepchnął nas do obrony, ale jestem dumny z ogólnego obrazu naszej gry.

Dante – nie wiem, jak duży jest to problem. Źle widział na boisku. Pontus miał problem z mięśniem. Linus – miał problemy mięśniowe i stąd też zmiana. Nie chcieliśmy ryzykować z szybką zmianą w II połowie.

2:2 z Lechem jesienią i wiosną – byliśmy lepsi niż jesienią. Lech też podniósł swój poziom.

Karny dla Lecha – myślałem o zmianie Kostasa, ale zmieniliśmy Linusa i powiedziałem Kostasowi, że ma wytrzymać ten mecz do końca.

Sędziowanie – to nie chodzi o sędziów boiskowych i nie chcę o wszystkich opowiadać.

John van den Brom, Lech
Nie da się ocenić meczu bez oceny sędziego. Kolejny raz nam sędziuje i drugi raz nie możemy wygrać. To najgorszy sędzia w Polsce. Może nawet szósty raz wpływa na nasz wynik. To nie pierwszy raz. Mogę mówić o moim zespole, ale to jednak sędzia grał główną rolę w tym hicie. Wielki błąd w I połowie z brakiem drugiej żółtej kartki dla piłkarza Pogoni, absurdalne wytłumaczenie sędziego. Styl sędziowania jest zły i oby już nam spotkań nie gwizdał.

Cieszy mnie reakcja zespołu przy stanie 1:2. Remis w miarę jest dobry, mogę go zaakceptować, ale musimy iść dalej. To 5-6 raz, gdy decyzje tego arbitra są z niekorzyścią dla nas. Jak popełniamy błędy – przyznamy się, ale oceniamy też sędziego.

W przerwie było sporo emocji. Nie dopominaliśmy się o pomoc arbitra, ale fair grę. Nie byłem zadowolony z I połowy i naszej gry. W II połowie wyglądaliśmy lepiej. Obserwuję przeciwników z Polski i ten wynik mogę zaakceptować. Wciąż to my jesteśmy na lepszej pozycji w tabeli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jens Gustafsson: Lech potrafił zepchąć nas do obrony - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24