Kamil Glik podsumował Sousę. Pokazał mocne zdjęcie
Już godzinę po ogłoszeniu porozumienia PZPN-u z Paulo Sousą i przedwczesnym rozwiązaniu umowy, brazylijski klub Flamengo poinformował w mediach społecznościowych o zatrudnieniu portugalskiego trenera. Post klubu z Rio de Janeiro błyskawicznie skomentował Mateusz Borek. - Maszynka do robienia pieniędzy. Uważajcie! Kiedy tylko dostanie lepszą ofertę finansową, to od razu opuści wasz klub - napisał na Twitterze komentator.
- On zdradził naszą drużynę i oszukał piłkarzy, którzy mu ufali. Niektórzy z zawodników zablokowali jego numer telefonu. Zupełny brak szacunku. Pamiętajcie. Liczy się tylko kasa - dodał Borek.
Z Portugalczykiem nie chce mieć już do czynienia Kamil Glik. 33-latek zamieścił na Twitterze screen z telefonu komórkowego, na którym widać, że zablokował kontakt z Sousą. – To jak to jest? Top czy nie Top? - zapytał prześmiewczo Glik.
Wcześniej wymowny wpis komentujący zachowanie byłego już selekcjonera zamieścił Mateusz Klich. - Cytując klasyka: "szkoda strzępić ryja" - napisał na Twitterze pomocnik Leeds United.
Sousa porzucił reprezentację i związał się dwuletnim kontraktem z brazylijskim Flamengo. W nowym miejscy pracy ma zarabiać nawet 160 tysięcy euro miesięcznie, czyli ponad dwa razy więcej niż w PZPN (70 tys. euro miesięcznie).
REPREZENTACJA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?