King o zbliżenie, Stal o odrodzenie. W poniedziałek drugi półfinał Energa Basket Ligi

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Bryce Brown - jeden z bohaterów pierwszego meczu Kinga ze Stalą.
Bryce Brown - jeden z bohaterów pierwszego meczu Kinga ze Stalą. fot. king szczecin facebook
W poniedziałek o godz. 20 w szczecińskiej Netto Arenie rozpocznie się drugi mecz półfinałowej serii. King podejmie Stal Ostrów i spróbuje postawić drugi krok do finału. Goście wyjdą na parkiet, by wyrównać rywalizację i zapomnieć o przebiegu pierwszego spotkania.

W sobotni wieczór zespoły zagrały po raz pierwszy. I do 32. minuty było to spotkanie prowadzone pod kontrolą gości. Grali skuteczniej w ataku, choć nie mogli się wstrzelić rzutami z dystansu. Nadrabiali to jednak punktami z „pomalowanego” i pracą w defensywie. Wilki Morskie długo nie mogli znaleźć sposobu na dobranie się do przeciwnika.

- Na dobrą sprawę swoją koszykówkę zaczęliśmy grać dopiero w czwartej kwarcie. Były szybkie ataki i punkty – mówił Kacper Borowski, podkoszowy Kinga.

- Te szybkie ataki nie brały się z niczego. Ich źródłem była praca w obronie, którą wykonaliśmy w ostatniej odsłonie. To nie był nasz najlepszy mecz, ale zaskoczyliśmy w decydującej kwarcie. Po meczu powiedziałem drużynie, że nawet jak są zmęczeni to jeszcze mają rezerwy energii i to wykorzystaliśmy – wtrącił Arkadiusz Miłoszewski, szkoleniowiec szczecińskiej drużyny.

Ostrowianie byli przybici.

- Tak nie można grać w końcówce spotkania. Mnóstwo głupich decyzji i błędów – mówił Aigars Skele, rozgrywający Stali.

- Jedna, druga zła akcja i King złapał swoją falę. Sami pozwoliliśmy im wrócić do meczu – dodał trener Andrzej Urban.

Niedziela była dniem przerwy i lekkich treningów rzutowych. W poniedziałek o godz. 20 drugie spotkanie. Półfinałowa rywalizacja trwa do 3 wygranych, więc wygrana Kinga w drugim meczu będzie dużym krokiem do finału, a udany rewanż Stali da tej drużynie trochę więcej spokoju przed spotkaniami w Ostrowie.

- Musimy wierzyć w to, że w poniedziałek zagramy jeszcze lepiej i skończy się to dla nas korzystnym wynikiem. Wiem, że mój zespół na to stać i możemy doprowadzić do remisu – uważa Urban.

- Generalnie graliśmy słabo, ale wygraliśmy. To bardzo budujące i może mieć wpływ na kolejny mecz. Wiemy na co stać rywali. Wiemy, jaki potencjał punktowy mają Kuba Garbacza, Michał Michalaka czy Damian Kulig. Nie wiem, czy zmienią taktykę na poniedziałek, czy będą szukać przełamania w rzutach dystansowych czy coś innego zaproponują. Będziemy przygotowani. Nasza obrona potrafi się dopasować do przeciwnika – twierdzi Miłoszewski.

W drugiej parze półfinałowej Śląsk Wrocław dwa razy pokonał Legię Warszawa na swoim parkiecie i jest krok od wielkiego finału.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: King o zbliżenie, Stal o odrodzenie. W poniedziałek drugi półfinał Energa Basket Ligi - Głos Szczeciński

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24