Nie ma w Polsce drugiej tak utytułowanej drużyny jak Śląsk. 17 razy zdobywał mistrza Polski, odnosił sukcesy na arenach europejskich. Jednak dziś jest to zespół powracający do ekstraklasy po dużych kłopotach finansowych. Śląsk przez kilka kolejek zajmował ostatnie miejsce w tabeli i praktycznie przegrywał ze wszystkimi. Sprawił jednak niespodziankę i wygrał w Radomiu z Rosą. Była to wówczas ogromna sensacja, a trener Rosy, Wojciech Kamiński jeszcze długo nie mógł uwierzyć, że mógł wygrać w Radomiu.
Przewietrzona szatnia
Po kilku słabych występach w Śląsku doszło do kadrowej rewolucji. Rozwiązano kontrakty z trójką Amerykanów, na ich miejsce przyszli inni. Runda rewanżowa w wykonaniu zespołu z Wrocławia jest już. Śląsk ma na swoim koncie 8 wygranych, odbił się od dna tabeli i zajmuje czwarte miejsce od końca. To nie jest już tak słaby zespół jak jeszcze dwa, trzy miesiące temu. Najlepiej świadczą o tym ostatnie wyniki. Śląsk potrafił wygrać z Asseco w Gdyni 89:79 oraz z AZSKoszalin 84:78.
Będą ostrożni
- Musimy być ostrożni, bo wrocławianie złapali rytm i będą chcieli u siebie sprawić niespodziankę. Jeśli chodzi o nas, to musimy wygrać ten, aby myśleć o zajęciu miejsca w pierwszej czwórce. Wówczas w pierwszej rundzie fazy play off będziemy mieli przewagę swojego boiska - mówi trener Rosy Wojciech Kamiński.
Jadą na dwa mecze
Koszykarze Rosy do Wrocławia pojechali we wtorek i na Dolnym Śląsku zostaną aż do niedzieli. Ulokują się w ośrodku sportowym w Twardej Górze. koło Wrocławia. Stamtąd w niedzielę pojadą do Zielonej Góry na mecz z mistrzem Polski, z Stelmetem Zielona Góra. Szlagierowy pojedynek odbęzie się w niedzielę o nietypowej godzinie 13.45. Mecz będzie transmitowany w Polsacie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
