Robert Gumny oraz Rafał Gikiewicz w obecnym sezonie zbierali całkiem niezłe opinie w niemieckiej prasie. 35-letni bramkarz był wymieniany wśród najlepszych golkiperów pierwszej części sezonu. Jego forma po kontuzji, którą doznał na przełomie października i listopada nieco zmalała, ale "Giki" nadal prezentował solidny poziom.
Robert Gumny zagościł w wyjściowej jedenastce Augsburga na stałe. Na 20 możliwych spotkań, Polak zagrał 16. Jego średnia minut na mecz to 80. Defensor strzelił jedną bramkę i zaliczył jedną asystę.
Mainz - Augsburg 3:1
Mecz z Mainz od samego początku układał się dla Polaków fatalnie. Już w 21. minucie Lee dał prowadzenie ekipie gospodarzy. Trzy minuty później Onisiwo podwyższył prowadzenie. W pierwszej połowie bramkę kontaktową dla gości zdobył Demirović, dlatego Augsburg mógł marzyć o odrobieniu strat.
W drugiej części spotkania doszło do fatalnego błędu Roberta Gumnego. Polak przegrał pozycję z napastnikiem gospodarzy, piłka odbiła się od pleców obrońcy i wpadła prosto pod nogi Lee. Sytuację próbował ratować Gikiewicz, ale 35-latek nie zdążył dobiec do futbolówki.
- Dla mnie to trochę kwintesencja Roberta Gumnego w Bundeslidze. Są niezłe momenty, ale w gruncie rzeczy to problemy w ustawieniu się, łatwe straty, miękka gra i ogólna ciapowatość. Brakuje i umiejętności, i "jaj", by podskoczyć wyżej niż Augsburg - skomentował tę akcję Marcin Borzęcki.
LIGA NIEMIECKA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?