Najbliższy rywal Kolejorza pechowo odpadł z I rundy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. Podczas rewanżowego spotkania na własnym obiekcie, podopieczni Gii Geguchadzego stracili bramkę w ostatniej minucie, pozbawiając się szans na grę w dalszej fazie. Została im tylko - tak jak i poznaniakom - gra w Lidze Konferencji. Nika Kwekweskiri, który jest jednym z dwóch Gruzinów, przebywających w zespole Lecha stwierdził, że to Kolejorz będzie w tym pojedynku zdecydowanym faworytem.
Wokół Bułgarskiej na temat pozycji bramkarza w Lechu Poznań:
- Jeżeli chodzi o jakość, to mamy lepszy zespół niż Dinamo. Czasem to wygląda jednak lepiej tylko na papierze, a nie widać tego po naszej grze. Widziałem mecze Batumi ze Slovanem. Mówi się, że w futbolu nie ma szczęściarzy i pechowców. Jednak jak się oglądało tę rywalizację, to Dinamo pokazało dobrą piłkę. To zespół, który ma świetną wizję oraz styl gry. Będziemy musieli udowodnić, że mamy odpowiednią jakość
- wspomniał środkowy pomocnik Kolejorza.
Natomiast trener Lecha, John van den Brom dodał, że jego zespół musi zwrócić uwagę na lewą stronę boiska. Tam występują dwaj reprezentanci swojego kraju: skrzydłowy Zuriko Dawitaszwili oraz lewy obrońca Irakli Azarowi. Obaj grają praktycznie w każdym możliwym spotkaniu, notując solidne liczby. Dawitaszwili w tym sezonie ma na swoim koncie 6 bramek oraz 3 asysty, z kolei Azarowi w pierwszej części rozgrywek zanotował 4 asysty.
- Dinamo gra długo tymi samymi zawodnikami, ale także w tej samej formacji. Grają oni systemem 4-3-3. Zarówno z przodu oraz z tyłu mają mocną lewą stronę. Ten zespół ma wiele cech podobnych do naszego. Mają piłkarzy, którzy demonstrują niezły styl, dlatego musimy odpowiedzieć im tym samym
- powiedział John van den Brom.
Kolejorz do tego meczu przystąpi aż z pięcioma kontuzjowanymi zawodnikami, którzy nie będą mogli wziąć udziału w tym spotkaniu. Do listy nieobecnych: Salamon, Milić, Ba Loua oraz Murawski, po środowym treningu dołączył Alan Czerwiński. Prawy obrońca, który był brany pod uwagę do gry w meczu, zszedł z urazem jeszcze przed zakończeniem porannych zajęć. Tutaj rodzi się poważny problem. Kto zostanie wystawiony na środku obrony podczas czwartkowego spotkania? Szkoleniowiec niebiesko-białych postanowił zdradzić kto zagra u boku Lubomira Satki.
- W poprzednim meczu ligowym ze Stalą musiał zagrać Maksymilian Pingot. Uważam, że wówczas poradził sobie bardzo dobrze. Jutro także Maks ma zapewnione miejsce w pierwszej jedenastce na mecz z Dinamem. To dobra wiadomość nie tylko dla niego, ale i dla całej akademii
- zaznaczył szkoleniowiec Lecha.
Do zbliżającego się meczu odniósł się również trener Dinama. Uważa on, że Kolejorz jest bardzo mocną drużyną, która posiada ciekawych zawodników. Dodał również, że temperatury panujące w Poznaniu będzie całą grę.
– Absolutnie nie sądzę, aby ten dwumecz rozstrzygnął się jutro. Wydaję mi się, że kibice jednej oraz drugiej drużyny będą musieli poczekać na wynik w obu spotkaniach
– powiedział Gia Geguchadze.
Oprócz Kolejorza swoje mecze w II rundzie Lidze Konferencji rozegra: Pogoń Szczecin z Broendby (godzina 18.30), Lechia Gdańsk z Rapidem Wiedeń (godzina 19) oraz Raków Częstochowa z Astaną (godzina 21, transmisja w TVP Sport).
Mecz Lecha Poznań z Dinamo Batumi odbędzie się w czwartek o godzinie 18 na stadionie przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu. Relację telewizyjną z tego meczu przeprowadzi TVP Sport natomiast radiową Radio Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?