Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa z awansem do ćwierćfinału debla turnieju w Nottingham. Pełna kontrola na nawierzchni trawiastej

W niedzielę zakończył się drugi turniej wielkoszlemowy w tym sezonie. Tym samym prestiżowy Roland Garros był ostatnim tegorocznym przystankiem tenisistów i tenisistek walczących na nawierzchni ziemnej. Oczywiście nie wolno zapominać o zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Paryżu i organizowanym tam turnieju olimpijskim, który odbędzie się na ,,mączce''. Jednak zmagania na IO nie są wliczane do cyklu ATP i WTA.

Dziś na nawierzchni trawiastej bój w grze podwójnej rozpoczęły Polki: Magdalena Fręch i Katarzyna Kawa. Obie uczestniczyły w debla podczas francuskiego Wielkiego Szlema. Pierwsza z wymienionych w parze z Bułgarką Wiktorią Tomową skreczowała. W konsekwencji do drugiej rundy awansowały Amerykanki: Sofia Kenin i Bethanie Mattek-Sands. Jednak warto dodać, że do momentu zakończenia rywalizacji konkurentki kontrolowały mecz (6:2, 4:1).

Z kolei druga w parze z Japonką Nao Hibino odpadła w drugiej fazie.

W Nottingham pierwsza partia należała do Biało-Czerwonych, które już na początku spotkania z amerykańsko-chińską parą Quinn Gleason/Qianhui Tang objęły prowadzenie (2:0). Jednak chwilę później serwis straciły prowadzące. Od stanu 2:2 większą skutecznością i spokojem wykazały się Fręch i Kawa, które jeszcze dwukrotnie przełamały przeciwniczki, wygrywając cztery gemy z rzędu.

W drugiej partii obraz spotkania nie uległ zmianie. - Pierwsze i jedyne przełamanie w drugim secie nastąpiło w czwartym gemie. Od stanu 3:1 Polki kontrolowały spotkanie. Ostatecznie zwyciężyły 6:3, a spotkanie liczyło godzinę i dziesięć minut.

Magdalena Fręch rywalizuje również w grze singlowej. Już jutro zagra z Niemką Tatjaną Marią w 1/8 finału na kortach trawiastych Nottingham.