Szkoleniowiec wicemistrza Polski podkreślił, że jego zespół rozegrał dobry mecz.
- Trzeba te punkty docenić i szanować, bo był to dla nas trudny mecz, po dalekiej podróży do Kazachstanu. W końcówce sami sprawiliśmy sobie trochę kłopotów. Na końcu jednak chodzi o zwycięstwo, a to nam się udało – powiedział na pomeczowej konferencji Marek Papszun.
Dodał, że jego zespół zagrał w innym składzie niż w pucharowym meczu z Astaną, ponieważ niektórzy piłkarze potrzebowali więcej czasu na regenerację.
- Na razie wygrywamy tu i tu, ale łączenie tego nie jest takie proste. Wyprawa do Kazachstanu nie była łatwa logistycznie, jeszcze się trochę borykamy ze skutkami tej aklimatyzacji i zmiany czasu. (…) A w czwartek mamy już następny mecz w Lidze Konferencji - podsumował trener Rakowa Częstochowa.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?