Mateusz Kornecki z Łomża Vive Kielce po meczu z Górnikiem: Podnieśliśmy ciśnienie kibicom. Ale wytrzymaliśmy!

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Mateusz Kornecki
Mateusz Kornecki Sebastian Wołosz/Polska Press
- Podnieśliśmy ciśnienie widzom, którzy oglądali mecz. Całe szczęście udało się wygrać, bo przecież pod koniec był remis i nie wiadomo, jak mogło się to skończyć. Chwała chłopakom za to, że wytrzymaliśmy i mamy trzy punkty - mówił Mateusz Kornecki, bramkarz Łomża Vive Kielce, po wygranym w sobotę 34:30 meczu PGNiG piłkarzy ręcznych z Górnikiem Zabrze.

- Myślę, że dzisiaj podnieśliśmy ciśnienie widzom, którzy oglądali mecz. Całe szczęście udało się wygrać, bo przecież pod koniec był remis i nie wiadomo, jak mogło się to skończyć. Chwała chłopakom za to, że wytrzymaliśmy i mamy trzy punkty. Miłosz w swojej zmianie dostał wiele piłek z pierwszej linii, bardzo ciężko takie obronić. Akurat dzisiaj nie wyszło, więc zrobiliśmy znów zmianę. Liczba meczów, które ostatnio rozegraliśmy jest bardzo duża, jesteśmy zmęczeni nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Z drugiej strony nikt na to nie patrzy, trzeba robić swoje i wykrzesać pokłady energii. Dwanaście meczów w miesiąc – chyba nigdy w swojej karierze aż tylu spotkań nie grałem. Mam nadzieję, że po przerwie reprezentacyjnej powrócimy mocniejsi - mówił bramkarz mistrzów Polski.

ZOBACZ>>> Łomża Vive Kielce pokonało Górnika Zabrze, ale po zaciętym meczu. Na szczęście to koniec maratonu (FOTO)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mateusz Kornecki z Łomża Vive Kielce po meczu z Górnikiem: Podnieśliśmy ciśnienie kibicom. Ale wytrzymaliśmy! - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24