Mecz Polska - Niemcy o pierwsze miejsce w grupie na mistrzostwach świata w piłce ręcznej kobiet

Zwycięstwa nad Iranem (35:15) oraz Japonią (32:30) dały dużo pewności siebie naszym piłkarkom ręcznym, które biorą udział w 26. edycji mistrzostw świata kobiet. Biało-czerwone awansowały więc do kolejnej rundy turnieju rozgrywanego w Danii, Szwecji i Norwegii. Przed nimi jeszcze jedno grupowe starcie z faworyzowanymi Niemkami. Mecz o pierwsze miejsce w grupie F w hali Jyske Bank Boxen w Herning zaplanowano w poniedziałek, 4 grudnia o godz. 20.30 (transmisja w Viaplay).

- Myślę, że to spotkanie z Niemkami jest o tyle ważne, że na ostatnich mistrzostwach miałyśmy je praktycznie na widelcu. Ostatni sparing po tych mistrzostwach też pokazał, że możemy grać z nimi jak równy z równym. Jeszcze nie było takiego spotkania, z którego wyszłybyśmy zwycięsko, więc mam nadzieję, że tym razem będzie chociaż te plus jeden nad nimi (w bramkach - przyp.) - mówi pochodząca ze Sztumu Magda Balsam, skrzydłowa reprezentacji Polski, która zdobyła już na mistrzostwach 11 bramek.

• 14 wygranych Polek
• 5 remisów
• 24 wygrane Niemek

- Nie wybiegamy za bardzo w przyszłość i patrzymy z dnia na dzień, z meczu na mecz. Podchodzimy profesjonalnie i poważnie do każdego jednego spotkania. Mam więc nadzieję, że wygrywając w poniedziałek (z Niemkami - przyp.) od wtorku będziemy się zastanawiać, co dalej. Myślę, że zdecydowanie idziemy po komplet punktów, który zabierzemy do drugiej grupy. I będziemy walczyć o to, aby w tej drugiej grupie sytuacja dla nas była trochę łatwiejsza - tłumaczy pochodząca z Gdańska Paulina Uścinowicz, prawoskrzydłowa naszej drużyny narodowej.

Do drugiej rundy mistrzostw świata kobiet 2023 przechodzą po trzy najlepsze drużyny z grup pierwszej części turnieju. Polki zostaną w hali w Herning. Wyniki z dotychczasowymi rywalkami będą uwzględnione. Biało-czerwone mierzyć się będą z zespołami z grupy E, czyli Danią, Rumunią i prawdopodobnie Serbią.