MKS FunFloor Lublin po bardzo dobrym meczu przegrał przed własną publicznością z francuskim Neptunes Nantes. Zobacz zdjęcia

Krzysztof Szuptarski
Krzysztof Szuptarski
(MKS FunFloor Lublin poniósł drugą porażkę w fazie grupowej Ligi Europejskiej EHF)
(MKS FunFloor Lublin poniósł drugą porażkę w fazie grupowej Ligi Europejskiej EHF) Wojciech Szubartowski
Szczypiornistki MKS FunFloor Lublin w ramach drugiej kolejki EHF European League, przegrały w sobotę przed własną publicznością z francuskim Neptunes Nantes 29:34. To druga porażka lublinianek w fazie grupowej tych rozgrywek.

– Występuje w tym zespole wiele reprezentantek Francji, Szwecji, czy Holandii. To zespół naszpikowany zawodniczkami, które od wielu lat zbierają doświadczenie w Lidze Europejskiej, w Lidze Mistrzyń, czy reprezentacjach narodowych. To dziewczyny o świetnych warunkach fizycznych. Poprzeczka postawiona jest bardzo wysoko, ale mam nadzieję, że zaprezentujemy dobry poziom sportowy – podkreślała przed meczem Edyta Majdzińska, trenerka MKS FunFloor.

Rezultat sobotniego meczu otworzyła kapitan lubelskiego zespołu, Daria Szynkaruk. Prawoskrzydłowa wicemistrzyń Polski po dziesięciu minutach gry miała na swoim koncie już trzy gole, prezentując przy tym 100-procentową skuteczność. Tablica wyników pokazywała wówczas remis 6:6.

Po kwadransie gry, gdy swoją drugą bramkę w tym starciu zdobyła Norweżka Helene Gigstad Fauske, wciąż mieliśmy remis 8:8. Co prawda chwilę później ekipa z Nantes odskoczyła na 10:8, ale wicemistrzynie Polski zanotowały od tego czasu serię 3:0 i po trafieniu Magdy Więckowskiej, ponownie prowadziły w 20. minucie 11:10.

Przyjezdne odzyskały prowadzenie, ale za chwilę Więckowska znowu doprowadziła do wyrównania (12:12). Rozgrywająca biało-zielonych miała w tym momencie już pięć trafień na swoim koncie (83% skuteczności), a do końca pierwszej połowy pozostawało wtedy sześć minut.

Potem było jeszcze lepiej, bowiem gole Kingi Achruk i Romany Roszak spowodowały, że lublinianki miały zaliczkę dwóch bramek (14:12). Faworyzowane przyjezdne po mistrzowsku rozegrały jednak końcówkę premierowej odsłony, wygrywając ostatecznie do przerwy 16:14.

Po zmianie stron rywalki odskoczyły szybko na 17:14, jednak w 35. minucie Roszak doprowadziła do wyrównania (18:18). W 40. minucie po kolejnej bramce "Romki", sprawa zwycięstwa nadal nie była rozstrzygnięta (21:21). Roszak show trwał nadal i sześć minut później, MKS wygrywał 25:23. Rozgrywająca ekipy z "Koziego Grodu" miała już w tym momencie siedem goli w dorobku.

Przeciwniczki wyrównały, a na dziesięć minut przed końcem wciąż był remis (27:27). Od tego czasu przyjezdne znowu podkręciły tempo i w 54 minucie były na plus trzy (30:27). Trafienie Leny Grandveau w 58. minucie, praktycznie rozstrzygnęło losy sobotniej potyczki (33:29). Rezultat spotkania przypieczętowała Onacia Ondono.

MKS FunFloor Lublin – Neptunes Nantes 29:34 (14:16)

MKS: Wdowiak, Osowska – Roszak 7, M. Więckowska 6, Pastuszka 4, Szynkaruk 4, Płomińska 3, Achruk 2, Tomczyk 1, Posavec 1, D. Więckowska 1, Kovarova, Noga, Szczepaniak, Kary: 0 min. Trener: Edyta Majdzińska

Neptunes: Andre, Ryde – Ardouin 6, Grandveau 5, Ondono 5, Sajka 4, Fauske 3, Vollebregt 3, Ahanda 2, Bellec 2, Dupuis 1, Horacek 1, Lagerquist 1, Stromberg 1. Kary: 4 min. Trener: Helle Thomsen

Sędziowali: Danielo Bozhinovski i Viktor Nachevski (Macedonia Północna)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: MKS FunFloor Lublin po bardzo dobrym meczu przegrał przed własną publicznością z francuskim Neptunes Nantes. Zobacz zdjęcia - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24