W przerwie letniej w kadrze mistrzyń Polski doszło do kilku zmian. Z zespołem pożegnały się dwie podstawowe zawodniczki: bramkarka Ekaterina Dzhukeva, która przeniosła się do ligi węgierskiej oraz skrzydłowa Jessica Quintino. Brazylijka będzie grać w lidze duńskiej. Poza tym do Gdyni przeprowadziła się kołowa Joanna Szarawaga, do Niemiec skrzydłowa Karolina Bijan, a do Kielc wróciła rozgrywająca Honorata Syncerz.
Lubelski klub nie przespał jednak okresu transferowego i pozyskał kilka nowych szczypiornistek. Najbardziej doświadczoną w tym gronie jest 24-letnia Sylwia Matuszczyk, która na kole będzie tworzyła bardzo silny duet z Joanną Drabik.
Do MKS, po rocznym wypożyczeniu do Olimpii-Beskid, wróciła 20-letnia Dagmara Nocuń. Na rozegranie przyszła 19-letnia Aleksandra Rosiak, która chociaż nie ma doświadczenia w Superlidze, to po meczach sparingowych zebrała wiele pochlebnych opinii. Jej występ w sobotnim spotkaniu jest jednak niepewny, bo podczas zeszłotygodniowej gierki wewnętrznej doznała urazu.
W bramce, obok kapitan zespołu Weroniki Gawlik, stanie młoda 20-letnia Aleksandra Januchta, a na skrzydle pojawi się 25-letnia Aleksandra Uzar.
To nie koniec wzmocnień. Klub porozumiał się już z dwiema Brazylijkami - bramkarką Jessicą Oliveira i prawoskrzydłową Aną Luizą Borbą. Obie dołączą do MKS Selgros jednak dopiero w styczniu.
Sporo zmian było także u rywali mistrzyń Polski. Ale największą zmianą jest jednak nowy system rozgrywek. Zrezygnowano z fazy play-off i wprowadzono system czterorundowy. Po dwóch pierwszych rundach tabela ligowa zostanie podzielona na dwie szóstki. Górna (walcząca o mistrzostwo) i dolna (o utrzymanie) rozegrają dwie kolejne rundy. Do końcowej klasyfikacji zostaną zaliczone wyniki ze wszystkich spotkań. Strata punktów już na początku sezonu może więc kosztować utratę szansy walki o złoto.
- Sama jestem bardzo ciekawa, jak będzie wyglądała liga w nowym sezonie - przyznaje Sabina Włodek, trenerka MKS Selgros. - Pierwsze kolejki pokażą siłę poszczególnych zespołów. Należy jednak pamiętać, że w drużynach, w których zaszły spore zmiany początek sezonu nie da jeszcze prawdziwego obrazu potencjału zespołu.
MKS przed pierwszym meczem ma kilka problemów zdrowotnych. Przede wszystkim nie wiadomo kiedy do gry wróci Iwona Niedźwiedź, a różne urazy doskwierały ostatnio wspomnianej już Rosiak oraz Edycie Charzyńskiej i Agnieszce Kowalskiej.
Sobotni rywal MKS poprzedni sezon zakończył na 9. miejscu. W ostatnich tygodniach w Olimpii-Beskid doszło do wielu zmian kadrowych, a klub zaskoczył transferem doświadczonej i utytułowanej Rumunki Gabrieli Szabo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?