MKTG Sportowy i Gol - pasek na kartach artykułów

Młodzieżowcy w PKO Ekstraklasie. Co dalej z regulacjami? Bogusław Kaczmarek: Sztucznymi przepisami nie zapewni się rozwoju

OPRAC.:
Jakub Jabłoński
Jakub Jabłoński
Młodzieżowcy w PKO Ekstraklasie. "Sztucznymi przepisami nie zapewni się rozwoju"
Młodzieżowcy w PKO Ekstraklasie. "Sztucznymi przepisami nie zapewni się rozwoju" Adam Jankowski
Bogusław Kaczmarek sceptycznie ocenia regulacje dotyczące tzw. młodzieżowców w rozgrywkach piłkarskiej ekstraklasy. - Sztucznymi przepisami nie zapewni się rozwoju. Potrzebny jest system szkolenia, a zwłaszcza odpowiedni system rozgrywek młodzieżowych – uważa doświadczony trener. Po zakończeniu bieżących rozgrywek kilka klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej będzie musiało zapłacić karę za nieprzestrzeganie jasno mówiących przepisów o wystawianiu młodych piłkarzy.

Przepis nakazujący grę młodzieżowców bez sensu w Ekstraklasie? "Sztucznymi przepisami nie zapewni się rozwoju"

PZPN kilka dni temu poinformował, że aktualnie obowiązujący przepis o tzw. zawodnikach młodzieżowych w rozgrywkach ekstraklasy będzie w następnym sezonie obowiązywać bez zmian. Młodzieżowcem jest piłkarz posiadający obywatelstwo polskie i w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie danego sezonu rozgrywkowego, kończy 22. rok życia oraz zawodnik młodszy. Zatem ten warunek w kolejnych rozgrywkach spełniać będą gracze z rocznika 2003 lub młodsi.

- W klasyfikacji Pro Junior System jest taryfikator nagród i kar, więc te regulacje mają dla klubów charakter mobilizujący i dyscyplinujący. Nie jest to natomiast tak potrzebne systemowe rozwiązanie. Poza tym często widzimy, jak nie tylko w ekstraklasie, ale głównie w niższych ligach, nadrabia się brakujące minuty młodzieżowców. To nie ma nic wspólnego z promocją, rozwojem i dawaniem szansy młodym zawodnikom – powiedział PAP Kaczmarek.

W tym sezonie w ekstraklasie wyróżniało się wielu młodych zawodników, na czele z Dominikiem Marczukiem z Jagiellonii Białystok, który w najbliższym sezonie również będzie miał status młodzieżowca. W tym gronie są także Filip Marchwiński z Lecha Poznań, Kajetan Szmyt z Warty Poznań, Michał Rakoczy z Cracovii czy też Ariel Mosór i Arkadiusz Pyrka z Piasta Gliwice.

- To są oczywiście rodzynki i jestem przekonany, że oni i tak graliby bez Pro Junior System. To jest sztuczny przepis, który nie zapewni rozwoju młodych piłkarzy. Zresztą zobaczmy na klasyfikację PJS – prowadzi ŁKS, który spadł z ekstraklasy, a trzeci jest również zdegradowany Ruch. W czołówce są też "witające się" z 1. ligą Puszcza Niepołomice i Korona Kielce. No to mamy odpowiedź, jak ten przepis ma się do rozwoju polskiej piłki – zaznaczył.

Zamiast przepisu wprowadzić system szkolenia

Popularny "Bobo" jest zdania, że niezbędny jest system szkolenia, a zwłaszcza odpowiedni system młodzieżowych rozgrywek.

- Każdy szanujący się piłkarsko kraj go posiada, a my niestety nie. Poza tym popełniono ogromne błędy w przeszłości, a problem rozpoczął się od absurdalnej reformy ESA 37. O ile podział na grupy był jeszcze do przyjęcia, o tyle podział punktów wołał o pomstę do nieba. Właśnie przez to trenerzy i działacze bali się wpuszczać młodych chłopaków. A prawdziwym futbolowym harakiri była likwidacja przed laty Młodej Ekstraklasy – ocenił.

Młodzi piłkarze biorą obecnie udział w zmaganiach Centralnej Ligi Juniorów w dwóch kategoriach – do lat 19 i 17, ale według Kaczmarka te rozgrywki nie są dobrym wprowadzeniem do seniorskich realiów.

- Piłka juniorska nie odzwierciedla tego, co dzieje się w dorosłych rozgrywkach. Pamiętam drużynę Wisły Kraków, która w 2014 roku została mistrzem Polski juniorów, a w jednym finałowym spotkaniu rozbiła Cracovię 10:0. Kto z chłopaków, którzy wystąpili w tym meczu, zawojował ekstraklasę? Trochę liznął jej Jakub Bartosz, może Tomasz Zając. I to wszystko. Ktoś ich sobie przypomina? Często też zapominamy, że najmłodszych zawodników trzeba szkolić, a nie trenować – podkreślił.

Asystent Leo Beenhakkera w reprezentacji Polski przekonuje, że bardzo dobre rozwiązanie stosują Lech Poznań, Zagłębie Lubin i ŁKS Łódź, których zespoły rezerw rywalizują w 2. lidze.

- To świetne miejsce, aby młodzi zawodnicy mieli gdzie grać i się rozwijać. Lech prowadzi wzorcową akademię, a do tego zastosował bardzo dobry zabieg. W drugiej drużynie na co dzień trenują i występują doświadczeni piłkarze, nawet reprezentanci Polski, na obecności których młodsi koledzy mogą sporo skorzystać. Wcześniej to byli Grzegorz Wojtkowiak, Dariusz Dudka i Sergiej Kriwiec, a teraz Szymon Pawłowski i Tomasz Cywka – zauważył.

74-letni szkoleniowiec przypomniał również drogę na szczyt Jerzego Dudka, który w inauguracyjnym sezonie w Holandii trenował z pierwszym zespołem Feyenoordu Rotterdam, ale występował w rezerwach. Zaczął regularnie bronić, kiedy pierwszy golkiper Ed de Goey przeszedł w 1997 roku do Chelsea Londyn.

- Trener Arie Haan stawiał go za wzór. Bo Jurek chodził na ochotnika na dwa treningi – rano ćwiczył z pierwszą ekipą, popołudniu z rezerwami. Dlatego też boli mnie to, co dzieje się w bliskiej mi Lechii Gdańsk, która była kiedyś kuźnią talentów. W tym klubie dwa razy zlikwidowano drużynę rezerw, a juniorzy spadli nawet do ligi wojewódzkiej. Młodzi zawodnicy nie mają gdzie grać. Niektórzy jeździli w 1. lidze na mecze, ale głównie nosili sprzęt i za chwilę zapomną jak się kopie piłkę – podsumował

.(PAP/Marcin Domański)

Polak pewniakiem do powołania na Euro 2024

Po nich zdecydowanie więcej się spodziewaliśmy. Przychodzili jako gwiazdy oraz wielkie hity transferowe, ale PKO Ekstraklasa bardzo szybko ich zweryfikowała. Kluby takie jak Lech Poznań, Legia Warszawa czy Raków Częstochowa wydały na swoich zawodników worek pieniędzy - a ci są cieniami własnych piłkarzy. Oto największe rozczarowania transferowe w PKO BP Ekstraklasie ostatnich lat! Sprawdź, który klub sprowadził najwięcej "niewypałów transferowych". Kliknij w przycisk po prawej stronie, aby zobaczyć największe niewypały w PKO BP Ekstraklasie!

Największe rozczarowania transferowe ostatnich lat. Niewypał...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Młodzieżowcy w PKO Ekstraklasie. Co dalej z regulacjami? Bogusław Kaczmarek: Sztucznymi przepisami nie zapewni się rozwoju - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24