Niespodzianki pierwszego dnia wielkoszlemowego tenisowego turnieju Wimbledon

W turnieju kobiecym najważniejszą decyzją, jaka została ogłoszona w poniedziałek, była rezygnacja z gry w Londynie trzeciej rakiety świata - Aryny Sabalenki. Białorusinka tym samym poniesie spore straty punktowe, bowiem przed rokiem dotarła na trawiastych kortach Wimbledonu do półfinału, z jej dotychczasowego dorobku ubędzie więc aż 780 oczek. Zachowa jednak dotychczasową lokatę w klasyfikacji, o ile tytułu nie wywalczy Kazaszka Jelena Rybakina.

Sabalenka nie jest jedyną tenisistką, której kibice w Londynie nie zobaczą na korcie. Z występu w Wielkiej Brytanii zrezygnowały także Wiktoria Azarenka i Jekaterina Aleksandrowa.

Już pierwszego dnia rywalizacji doszło do sporej niespodzianki w kobiecym turnieju. Ze zmagań odpadła rozstawiona z numerem osiem Chinka Qinwen Zheng, która nieoczekiwanie uległa notowanej w drugiej setce nieznanej szerzej Nowozelandce Lulu Sun 6:4, 4:6, 2:6. Co ciekawe dla urodzonej w 2001 roku tenisistki była to pierwsza wygrana w wielkoszlemowym turnieju w karierze, zresztą był to dla niej dopiero drugi mecz w jednej z czterech najważniejszych imprez tenisowych.

Równie dużą niespodziankę sprawiła Brytyjka Sonay Kartal, która nigdy w karierze nie była notowana wyżej niż na 195. pozycji, a obecnie plasuje się w okolicy 300. lokaty. Niespełna 23-letnia tenisistka nieoczekiwanie w poniedziałek pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę (nr 29) 3:6, 6:2, 6:0

Z londyńskim turniejem pożegnały się już także m.in. Karolina Pliskova, Karolina Muchova, a także rozstawiona z numerem 24 rewelacyjnie spisująca się w ostatnich miesiącach Mirra Andriejewa (ur. w 2007 r.), która przegrała ze swoją rówieśniczką, plasującą się na 88. pozycji w rankingu Brendą Fruhvirtovą 6:1, 3:6, 2:6.

Zaskakujących rezultatów nie brakowało także w turnieju męskim. Już po jednym spotkaniu ze zmaganiami odbywającymi się w Londynie pożegnał się Chilijczyk Nicolas Jarry (rozstawiony z nr 19), który uległ Kanadyjczykowi Denisowi Shapovalovowi 1:6, 5:7, 4:6.

W pierwszej rundzie odpadli także inni rozstawieni tenisiści. Francuz Adrian Mannarino (nr 22) przegrał ze swoim rodakiem Gaelem Monfilsem, Argentyńczyk Sebastian Baez (nr 18) uległ Amerykaninowi Brandonowi Nakashimie, z kolei jego rodak, Mariano Navone (nr 31) okazał się słabszy od Włocha Lorenzo Sonego.

We wtorek udział w turnieju rozpocznie czwórka polskich tenisistów. Swoje pierwsze mecze rozegrają Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Magda Linette i Magdalena Fręch.