Piast Gliwice zaczął przygotowania. Trener Vuković: Nie będziemy sprowadzać nikogo na siłę ROZMOWA

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
9.01.2024 r. Trener Piasta Gliwice Aleksandar Vuković odpowiada na pytania dziennikarzy.
9.01.2024 r. Trener Piasta Gliwice Aleksandar Vuković odpowiada na pytania dziennikarzy. Tomasz Kuczyński
We wtorek 9 stycznia 2024 roku do zajęć po przerwie świątecznej wrócili piłkarze Piasta Gliwice. Na boisku spotkają się w środę, dziś mieli badania wytrzymałościowe oraz siłownię. Trener Aleksandar Vuković spotkał się z dziennikarzami. Poniżej zobacz zapis rozmowy z „Vuko”.

Jaka jest frekwencja na pierwszych zajęciach?

Frekwencja jest dosyć dobra, co cieszy. Zebraliśmy się dzisiaj, aby zrobić badania, zobaczyć jak to wygląda po okresie wypoczynku. Zjawili się wszyscy, oprócz Patryka Dziczka, który jest po zabiegu i idzie teraz indywidualnym tokiem, niedługo, mam nadzieję, będzie gotowy do pełnego treningu oraz Szczepana Muchy. Pozostali zawodnicy, których mamy w kadrze są do dyspozycji.

Co z Serhijem Krykunem i Kamilem Wilczkiem, których brakowało z powodów zdrowotnych?

Są gotowi do normalnej pracy. Trochę to trwało, gdy ich nie było. Teraz jeszcze doszły trzy tygodnie przerwy, dlatego są gotowi do normalnego treningu, który zacznie się w środę, gdy pierwszy raz wyjdziemy wspólnie na boisko.

Czy wie pan już kogo pan potrzebuje w tej drużynie, ewentualnie, kogo nie?

Nic się nie zmieniło pod tym względem. Analiza była gotowa dzień po ostatnim meczu. Już wiedzieliśmy czego i co chcemy w tym roku pod kątem utrzymania jakości czy jej zwiększenia. Jest jasność, że chcemy wzmocnić rywalizację w ataku. Taki jest plan. Są też pewne nasze ograniczenia, których jestem świadom, co nie zmienia faktu, że będziemy szukać tutaj wzmocnień. Co do reszty - trzeba będzie działać na bieżąco. Póki okienko transferowe jest otwarte możliwe są też ruchy w drugą stronę. Zobaczymy, jak na tym wyjdziemy. Dzisiaj jestem zadowolony z tego, że ci zawodnicy, których mamy w kadrze są zdrowi i gotowi do tego żeby pracować. To jest już pewien komfort dla mnie.

Czy już widać nowego napastnika „na horyzoncie”?

Na horyzoncie widać na pewno tyle, że „okienko” dopiero się zaczyna i rozstrzygnięcia są dopiero przed nami. Najważniejsza jest spójność w tym, że w tę stronę myślimy. Nie będzie nie wiadomo jak dużo zmian, bo tego nie oczekuję i tego nie potrzebujemy. Uważam, że mamy mocną kadrę zespołu. Natomiast chcemy sobie pomóc. Ta pozycja jest wyznaczona, żeby szukać, ale liczymy też, że ci którzy byli w kadrze, a nie mogli grać, chociażby Kamil Wilczek, który wrócił do zdrowia, będą do gry. Jeżeli to się nie zmieni, to nasza sytuacja już się zmieni. Dawaliśmy też szansę młodym ludziom na pozycji napastnika. Mają za sobą okres dzięki, któremu mogą nam dać więcej i na to też liczymy. To nie jest tak, że nie mamy w tej chwili nowego napastnika i martwimy się. Po prostu pracujemy z ludźmi, których mamy. Na siłę też nie będziemy sprowadzać nikogo. Nie będziemy sprowadzać zawodnika, który będzie tylko uzupełnieniem dla kadry.

Czyli teraz nikogo nowego w Piaście nie ma?

Nie ma. Dziś, jutro, na pewno w najbliższych dniach to się nie zmieni. Są rozmowy z zawodnikami, którymi bylibyśmy zainteresowani, ale na tę chwilę nie jest na tyle blisko, żeby można powiedzieć, że w najbliższych dniach to się rozwiąże.

Czy są zawodnicy, których pan nie widzi w kadrze na wiosnę?

Jest kilku zawodników, których zabieramy na obóz do Hiszpanii, ale już wstępnie rozmawialiśmy o możliwości wypożyczenia ich do innych klubów, aby ich rozwój był prawidłowy, gdzie mogliby więcej grać. Mówimy głównie o młodszych zawodnikach, z rocznika 2003 i młodszych.

Co z Arielem Mosórem, którym interesują się inne kluby?

Ariel jest zawodnikiem wokół, którego jest spore zainteresowanie i nie tylko wokół niego. Jest kilku zawodników, chociażby Arek Pyrka, o których zapytania cały czas są. To nie zatrzymuje ich rozwoju w naszym klubie i na dzień dzisiejszy są w treningu i przygotowują się do rundy z nami i lecą w poniedziałek na zgrupowanie do Hiszpanii.

Czy jest już pełny plan sparingów?

W dużym stopniu plan jest dograny, pozostaje kwestia realizacji. Na pierwszy ogień idzie węgierski Ferencvaros (18.01 - red.), bardzo mocny rywal, z którym graliśmy rok temu w Hiszpanii. Na zakończenie obozu mamy podwójny sparing, aby mogli zagrać wszyscy, z mocnymi zespołami z Ukrainy (28.01, Krywbas Krzywy Róg i Metallist Charków - red.). Jest też zespół z Austrii, którego jeszcze nie ogłaszamy, ale jesteśmy blisko podpisania umowy na sparing. Ostatni sparing po powrocie z Hiszpanii, również będzie podwójny, z Koroną Kielce (3.02 - red.). W 90 procentach wszystko jest dopięte. Myślę, że będą bardzo dobre sparingi, mam nadzieję, że dopisze pogoda, bo na to nie mamy wpływu.

A propos pogody. Przy tych mrozach planujecie zajęcia na otwartym boisku?

Dziś tak się złożyło, że zajęcia są w środku, jak badania wytrzymałościowe plus siłownia. Natomiast jutro, niezależnie od minusów na termometrze, chcemy potrenować na powietrzu. Pewnie ze względu na pogodę będzie to sztuczna murawa.

Zakończyliście jesień dwoma wygranymi, w meczach już z rundy wiosennej. Czy to oznacza lepszą wiosnę dla Piasta?

Mam nadzieję, że podtrzymamy taką tendencję. Nie ma czegoś takiego, że dużo się o tym teraz myśli. Bardziej o pierwszych treningach, o tym jak solidnie pracować na co dzień, żeby już od pierwszego meczu być jak najbardziej optymalnie gotowym. Na pewno chcemy być w tabeli wyżej niż jesteśmy. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy daleko ani do drużyn będących nad nami, ale też od tych, które są pod nami. Z jednej strony pokora mając świadomość, że ten dół jest blisko, a z drugiej ambicja i chęć bycia zdecydowanie wyżej niż jesteśmy w tej chwili. To jest coś o czym trzeba myśleć bardziej niż w kategoriach jesień-wiosna, runda jesienna i runda wiosenna. Jesteśmy trochę za półmetkiem rozgrywek, rozstrzygnięcia są przed nami i ten maraton trwa.

Zaczynacie rundę derbami z Górnikiem Zabrze, z tyłu głowy jest jeszcze dokończenie przerwanego meczu z Puszczą Niepołomice. Myślicie już o tym?

Nie do końca jest to teraz u nas na pierwszym planie. Jeszcze nie wyznaczono dokładnego terminu meczu z Puszczą. Z tego co wiem, to może dopiero w marcu będzie okazja, aby ten mecz dograć od 15. minuty. Na pewno specyficzna sytuacja. Trzeba będzie się korzystać z ludzi, którzy w tamtym momencie byli w kadrze meczowej i wtedy bez żadnych kar. Zasady są jasne, przyjdzie czas, kiedy trzeba będzie o tym pomyśleć. W tej chwili to nad czym się skupiamy, to dobry trening. Zaczynamy 10 lutego meczem z Górnikiem. Na pewno jest sporo czasu, ale też nie tak dużo, żeby go tracić. Trzeba się przygotować, aby być gotowym na Górnika, a przede wszystkim na całą rundę.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24