- Cytując klasyka: pogłoski o naszej śmierci okazały się mocno przesadzone. Dziś pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną. Ten mecz miał ogromne znaczenie dla klubu, piłkarzy, dla mnie i sztabu. Pokazał też, że potrafimy wyjść z kryzysu. Nie było łatwo tego poukładać w cztery miesiące, ale udało się. Cieszę się ze zrealizowania celu. Przegraliśmy z nie byle kim, bo to dzisiaj Raków w tym roku nie przegrał meczu - stwierdził Stokowiec.
- To zwycięstwo było w duchu; team spirit. To buduje mnie jako trenera. Stworzyliśmy drużynę ze zlepku piłkarzy z różnych lig i państw. Marginesu błędu nie było, czasu też nie. Cieszę się, że dziś zagraliśmy jak równy z równym. Były fajne akcje i myślę, że to znalazło potwierdzenie w statystykach. Mieliśmy okazje Doleżala, Starzyńskiego, akcję Pieńki, którą można pokazywać w telewizjach całego świata. To młody chłopak, który dostaje szanse. Nie boję się stawiać na niego mimo walki klubu o życie - podkreślił trener Zagłębia.
- Patryk Szysz od trzech meczów grał na blokadzie, na zastrzykach. Kończy mu się kontrakt, mógłby od dwóch tygodni leżeć i chuchać, by nie nabawił się poważnej kontuzji, a dzisiaj też chciał nam pomóc. To pokazuje jaką drużynę stworzyliśmy.
- Chciałbym wyróżnić Kacpra Chodynę. To piłkarz meczu. Wziął odpowiedzialność za karnego pod nieobecność Starzyńskiego i Szysza. Strzelił gola i był aktywny. W ogóle udało się odkryć kilku młodych jak Łakomy czy Bieszczad. Dziękuję władzom klubu za okazaną cierpliwość.
EKSTRAKLASA w GOL24
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?