Pół miliona złotych z kasy miasta dla Industrii Kielce. Ale szykują się kolejne odejścia zawodników

Mistrz Polski i druga drużyna Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie znalazł się w dramatycznej sytuacji finansowej po rezygnacji głównego sponsora, browaru Van Pur, do czego doszło z początkiem 2023 roku. W 2023 roku klub nie mógł dotąd liczyć na pieniądze z miejskiej kasy, bowiem ze względu na napięty budżet zlikwidowała ona fundusz promocji poprzez sport. Zwrócił się do miasta z prośbą o wsparcie finansowe, które pozwoliłoby przynajmniej dokończyć sezon 2022/23. Sytuację na chwilę uratował transfer reprezentanta Francji, Nedima Remiliego do węgierskiego Telekomu Veszprem. Kwota około miliona euro, którą zapłacił Telekom, pozwoliła częściowo spłacić zaległości wobec zawodników i zapobiec ich odejściu już w trakcie bieżącego sezonu.

Niedawno zorganizowano specjalną debatę w sprawie pomocy dla klubu z udziałem radnych. Industria prosiła o 3 miliony złotych. Już wiadomo, że klub otrzyma jedynie ułamek tej kwoty, dokładnie jedną szóstą, czyli 500 tysięcy. Spotkanie w tej sprawie odbyło się dziś, w poniedziałek, 27 marca, wzięli w nim udział radni oraz przedstawiciele miasta i klubu. Kwota pół miliona złotych będzie wygospodarowana z rezerwy prezydenta, przez co jej przekazanie nie będzie wymagało przegłosowania przez radnych. Jak powiedział przewodniczący Rady Miasta, Jarosław Karyś, miasto nadal będzie szukało w budżecie możliwości dodatkowego wsparcia klubu.

Zadeklarowana w poniedziałek kwota niewiele poprawi sytuację klubu i wszystko wskazuje na to, że oznacza to kolejne odejścia z zespołu czołowych zawodników. Najprawdopodobniej jako pierwsi z Kielcami pożegnać się mogą białoruski obrotowy Artiom Karaliok, którego chętnie przyjmie najlepsza drużyna świata Barca (wkrótce do Veszprem odchodzi z niej grający na tej pozycji Francuz, Ludovic Fabregas) oraz niemiecki bramkarz, Andreas Wolff. W jego przypadku wchodzi w grę między innymi powrót do klubu, z którego trafił do Kielc – THW Kiel. Zespół „Zebr” opuszcza bowiem po tym sezonie Duńczyk Niklas Landin. Obaj aktualni gracze Industrii mają ważne jeszcze przez kilka lat kontrakty z kieleckim klubem, Karaliok do 2025, Wolff aż do 2028 roku, więc za ich odejście nowi pracodawcy muszą zapłacić.

Oferty z innych, europejskich klubów ma zresztą większość graczy Industrii – choćby Alex i Daniel Dujszebajewowie oraz ich ojciec, trener Talant Dujszebajew. Niedawno mówiło się, że ofertę dla całej trójki ma węgierski Pick Szeged.

Odejście czołowych zawodników, a co za tym idzie znaczne obniżenie poziomu sportowego zespołu, jest bardzo niekorzystne również pod kątem poszukiwania nowego sponsora strategicznego, co trwa od listopada ubiegłego roku. Firma, z którą rozmowy są ostatnio najbardziej zaawansowane, może zainwestować jedynie w drużynę, która będzie miała możliwość grania o dotychczasowe cele, czyli wygranie Ligi Mistrzów.

Sytuacja powinna się wyjaśnić lada chwila, do końca marca, bo prezes klubu, Bertus Servaas informował, że do tego czasu poinformuje zawodników, jaka jest sytuacja klubu i perspektywy finansowe na kolejny sezon.

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ	PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA
BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW	RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]