W poprzednich dwóch latach Rosa również awansowała do finału. Wówczas był to ogromny sukces, ale przegrywała i ostatecznie lądowała na czwarty miejscu. Nikt wtedy nie rozpaczał, bo drużyna zbierała doświadczenie, a nigdy wcześniej takich sukcesów w radomskim baskecie nie było. Jednak teraz apetyty urosły. Radomianie zajęli drugie miejsce po sezonie zasadniczym. Potem szybko rozprawili się w trzech meczach z Polfarmexerm Kutno i w półfinale zagrają z Anwilem Włocławek. Zespoły zagrają do trzech wygranych. Tym razem Rosa ma przewagę własnego parkietu i jeśli po czterech meczach będzie remis 2:2, to decydujący mecz rozegrany zostanie w Radomiu.
- Myślę, że stać nas na to, aby zrobić krok do przodu. Dwukrotnie zajęliśmy czwarte miejsce, a teraz wierzymy, że ten medal możemy zdobyć. Anwil Włocławek to bardzo mocny rywal, ale jest w naszym zasięgu - mówi trener Wojciech Kamiński.
Cała paleta możliwości
Na mecze z Anwilem najbardziej palą się do gry, byli zawodnicy Rottweilerów - Michał Sokołowski, Robert Witka i Seid Hajrić. Ten ostatni grał we Włocławku aż siedem lat. Ostatnio był kontuzjowany, ale już pali się do gry. - Seid już trenuje, ale o tym czy zagra zdecyduję przed meczem. Jeśli uznam w trakcie pojedynku, że jest nam potrzebny to poślę go do boju - mówi trener Kamiński.
Zdaniem trenera Anwil ma całą paletę możliwości gry w ataku, gra zmienną obronę i jest to ciężki przeciwnik. Szerzej napiszemy o tym meczu w czwartkowym “Echu Rosy”.
Zniżki na bilety
Pierwszy mecz już w czwartek o godz. 20 w hali przy ul. Narutowicza 9 w Radomiu. Kolejny pojedynek w sobotę również o godz. 20. Trwa sprzedaż biletów. W kasach w godz. 17-20 można je kupić z 25-procentową zniżką.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?