Sędzia Tomasz Kwiatkowski o odwołaniu meczu Widzewa z Ruchem: O godz. 14 było światełko w tunelu

Tomasz Górski
Tomasz Górski
fot. PAP/Marian Zubrzycki
PKO Ekstraklasa. Pogoda pokrzyżowała plany w Łodzi. O godz. 15 miał rozpocząć się mecz Widzewa Łódź z Ruchem Chorzów w ramach 12. kolejki. Ulewne opady sprawiły, że sędzia Tomasz Kwiatkowski musiał podjąć decyzję o odwołaniu spotkania. Uzasadnił ją w rozmowie z Cezarym Olbrychtem z Canal+

Mecz Widzew Łódź - Ruch Chorzów odwołany. Tomasz Kwiatkowski: O godz. 14.00 było światełko w tunelu

W niedzielę nad Polską przechodzą obfite opady deszczu. Dzisiaj odwołano spotkanie Fortuna 1. ligi między Polonią Warszawa a Lechią Gdańsk. Nieco później znak zapytania stał przed rozpoczęciem meczu w PKO Ekstraklasie, gdzie Widzew Łódź miał zagrać z Ruchem Chorzów. Na godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędzia Tomasz Kwiatkowski widział "światełko w tunelu" i "był największym optymistą co do tego, że mecz się odbędzie". Ponieważ w miarę upływu czasu boisko bardziej przypominało basen, to ostatecznie podjął decyzję o odwołaniu meczu.

W rozmowie z Cezarym Olbrychtem w Canal+ uzasadnił swoje stanowisko.

Robiliśmy wszystko, żeby ten mecz się odbył. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że ja byłem jednym z największych optymistów co do tego, żeby mecz zagrać. Przyjechaliśmy tutaj na pierwsze pitch inspection o 13:00.O 13:15 wydawało się, że boisko nie nadaje się do do gry w żadnym wypadku. Wyznaczyliśmy kolejny termin na godzinę 14:00. O 14:00, powiem szczerze, było światełko w tunelu, bo okazało się, że w ciągu 45 minut gospodarze zrobili bardzo dużo, żeby to boisko odwodnić. Przede wszystkim, tak technicznie, chodziło o to, żeby studzienki zaczęły pracować. Straż Miejska i Straż Pożarna pracowały bardzo mocno, żeby udrożnić, żeby ta woda po prostu miała gdzie spływać. Później weszły służby porządkowe, które zaczęły wodę zgarniać i o 14 wydawało mi się, że ten mecz ma szansę się odbyć. Dlatego opóźniliśmy go 15 minut- na 15:15.
Następny pitch inspection, 14:30, już taki optymistyczny nie był. Okazało się, że oba pole karne zostały odwodnione, ale to, z którego woda została usunięta, po 15 minutach ta woda wróciła. I tak naprawdę prognozy pogody były takie, że nadal miało padać. Właśnie zaczęło tak coraz poważniej

Stołeczny sędzia nie chciał rozpoczynać spotkania, które z powodu intensywnych opadów deszczu musiałby przerwać po kilkunastu minutach. Uważał, że boisko było zdatne do gry w niewielkim stopniu, a nie było pewności, czy ten stan zmieniłby tak, że byłoby ryzyko urazów i poważniejszych kontuzji. Mokra trawa wpływałaby też na jakość meczu.

Najgorsze byłoby to, gdybyśmy ten mecz zaczęli po 15 minutach, musieli go znowu skończyć, bo nie było żadnej gwarancji, że to boisko będzie lepsze. Moim zdaniem nadawało się do gry w piłkę 30-40% boiska, pozostałe 60-70% jednak nie. A my gramy w piłkę nożną. W piłkę nożną też gra się po ziemi, chyba że zmienimy dyscyplinę na grę tylko górą, to wtedy być może taki mecz miałby szansę się odnieść

Jeszcze nie zapadła decyzja o terminie rozegrania tego spotkania.

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sędzia Tomasz Kwiatkowski o odwołaniu meczu Widzewa z Ruchem: O godz. 14 było światełko w tunelu - Gol24

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24