Śląsk – Start: Wrocławianie drugi raz w sezonie lepsi w dogrywce!

Dawid Foltyniewicz
Paweł Relikowski
Śląsk lubi w tym sezonie dreszczowce! Koszykarze z Wrocławia w 8. kolejce Energa Basket Ligi potrzebowali dogrywki, żeby pokonać we własnej hali Polski Cukier Start Lublin 91:84. Wygrana to w głównej mierze zasługa Conora Morgana, który zapisał na swoim koncie aż 33 punkty.

Energa Basket Liga wróciła po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji. Koszykarze Śląska po intensywnym początku sezonu mogli nieco odetchnąć, a do piątkowego meczu ze Startem podchodzili jako jedyny niepokonany zespół w rozgrywkach. Celem wrocławian było więc ósme ligowe zwycięstwo z rzędu.

Początek spotkania pokazał jednak, że mistrzom Polski nie będzie o to łatwo. Drużyna z Lublina szukała swoich szans po rzutach zza łuku i trzeba jej przyznać, że robiła to z nie najgorszym skutkiem. Gospodarze skupiali się natomiast na przedostawaniu się pod kosz przeciwników. Pierwsza kwarta miała wyrównany przebieg i stała pod znakiem dużej liczby strat. Indywidualne błędy popełniali m.in. Jeremiah Martin i Łukasz Kolenda, co koszykarze Startu skrzętnie wykorzystali.

Po krótkiej przerwie Śląsk wyszedł na dziesięciopunktowe prowadzenie. Pomimo tego, że Start nie imponował skutecznością, przyjezdni pod koniec pierwszej połowy zbliżyli się do WKS-u na pięć punktów. Gospodarze mieli problemy z budowaniem składnych akcji i można było odnieść wrażenie, że nie są do końca skoncentrowani. Mimo tego mistrzowie Polski schodzili na przerwę przy prowadzeniu 47:42.

Po zmianie stron Śląsk czekał kilka minut na pierwsze punkty z gry. W tym czasie przyjezdni po celnej trójce Dayshona Smitha wyszło na prowadzenie i to WKS musiał gonić wynik. Podopieczni Urlepa popełniali trudne do wytłumaczenia błędy i co chwilę tracili piłkę. „Trójkolorowi” na koniec trzeciej kwarty przegrywali 62:66 i ósme ligowe zwycięstwo z rzędu wisiało na włosku.

Śląsk zdołał jednak doprowadzić do dogrywki, zatem można mówić o swoistym déjà vu z meczu w Dąbrowie Górniczej, w którym WKS również rozgrywał doliczony czas gry. Podobnie jak w starciu z MKS-em, w decydujących momentach górą byli wrocławianie, którzy ostatecznie pokonali Start 91:84. Największa w tym zasługa Conora Morgana, który rozegrał kapitalne zawody, gromadząc na swoim koncie 33 punkty.

WKS Śląsk Wrocław – Polski Cukier Start Lublin 91:84 (23:20, 24:22, 15:24, 19:15, d. 10:3)
Śląsk: Morgan 33, Martin 15, Nizioł 15, Dziewa 14, Kolenda 6, Gołębiowski 5, Tomczak 2, Adamczak 1, Parachouski 0.
Start: Smith 27, Dorsey-Walker 15, Krasuski 10, Dziemba 9, Melvin 8, Hermet 7, Pelczar 4, Młynarski 4, Szymański 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śląsk – Start: Wrocławianie drugi raz w sezonie lepsi w dogrywce! - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24