Błachowicz ufc

To wciąż do mnie nie dociera. Od walki do powrotu do Polski spałem może dwie godziny – podkreśla Jan Błachowicz, który w sobotę został mistrzem UFC wagi półciężkiej. Na lotnisku kibice zgotowali mu królewskie powitanie.

Jan Błachowicz (27-8) został nowym mistrzem UFC wagi półciężkiej. "Cieszyński Książę" znokautował Dominicka Reyesa (12-2) w drugiej rundzie walki na gali UFC 253 w Abu Zabi.

Jan Błachowicz (26-8) w sobotę może zostać pierwszym polskim mistrzem UFC. Podczas gali UFC 253 w Abu Zabi "Cieszyński Książę" zmierzy się z numerem jeden rankingu kategorii półciężkiej Dominickiem Reyesem (12-1). - Będzie dobrze, wrócę do Polski z pasem i będziemy świętować - zapewnia w rozmowie z naszą redakcją.

Nigdy nie jestem faworytem bukmacherów. Ale kiedy wchodzisz do Oktagonu, szanse są zawsze 50/50. Wygram i będę świętował jak nigdy - zapowiada Jan Błachowicz przed sobotnią walką o pas mistrza UFC.

Najważniejsza jest chłodna głowa. Skupiam się na zadaniu, które mam przed sobą - zapowiada Jan Błachowicz, który 26 września podczas gali w Abu Zabi może zostać pierwszym polskim mistrzem UFC.

Gdzie dwóch się bije, trzeci korzysta? W tym przypadku dzięki potyczkom na słowa szefa UFC Dany White'a i mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa może skorzystać Jan Błachowicz. Amerykanin wściekł się nie na żarty i zrzekł się tytułu. Według "Bonesa" o pas powinien walczyć Polak.

Mistrz UFC Jon Jones (26-1) znów trafił do aresztu. Czy zmieni to sytuację w grze o pas wagi półciężkiej? Jednym z dwóch kandydatów do najbliższej walki o tytuł jest Jan Błachowicz (26-8).

W sobotę w Sao Paulo Jan Błachowicz może zbliżyć się do wymarzonego pojedynku o tytuł mistrza UFC. Na jego drodze stanie doświadczony faworyt brazylijskiej publiczności, Ronaldo „Jacare” Souza.

Jan Błachowicz (MMA 24-8) podczas gali UFC 239 w Las Vegas pokonał Luke'a Rockholda (16-5), byłego mistrza największej organizacji MMA na świecie. Polak znokautował rywala w drugiej rundzie, zbliżając się do walki o pas wagi półciężkiej.

Najwyżej notowany Polak w UFC Jan Błachowicz (23-7) podczas sobotniej gali w Moskwie odniósł kolejne zwycięstwo, już czwarte z rzędu. "Cieszyński Książę" w drugiej rundzie poddał Ukraińca Nikitę Kryłowa (25-6) efektownym duszeniem, po czym rzucił wyzwanie mistrzowi kategorii półciężkiej, Danielowi Cormierowi (21-1).

To nie będzie spokojny weekend dla fanów MMA i boksu. W sobotę gala UFC w Moskwie, na której zawalczy m.in. Jan Błachowicz (22-7). Później do ringu w Las Vegas wejdą giganci wagi średniej, Giennadij Gołowkin (38-0-1, 34 KO) i Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO).

Rywal nie podejmie ze mną walki w stójce. Po pierwszych dwóch, trzech wymianach zrezygnuje i będzie chciał wykorzystać swoje umiejętności zapaśnicze. Ale głęboko wierzę w to, że pech w końcu mnie opuści i zakończę pojedynek w efektowny sposób - przewiduje przed walką z Devinem Clarkiem (MMA 8-1) na październikowej gali UFC w Gdańsku czołowy polski zawodnik kategorii półciężkiej Jan Błachowicz (19-7).

- Jestem w 90. proc. pewien, że Devin będzie używał uderzeń tylko po to, żeby się do mnie zbliżyć. Będzie chciał klinczować, kontrolować walkę przy siatce, może obalić i kontrolować z góry. Nie wydaje mi się, żeby podjął ze mną walkę w stójce. Po pierwszych wymianach zrezygnuje. I będzie dążył to tego, żeby wykorzystać, co ma najlepsze. Czyli swoje zapasy - przewiduje Jan Błachowicz (MMA 19-7), który na październikowej gali UFC w Trójmieście zmierzy się z Amerykaninem Devinem Clarkiem (8-1).

- To fajny test po porażce z Alexandrem Gustafssonem. Wtedy stójka działała idealnie, a nie zagrały mi zapasy. Podczas przygotowań mocno skupiliśmy się na tym elemencie. Zobaczymy, jak to zaprocentuje w walce - podkreśla Jan Błachowicz (MMA 19-6), który podczas sobotniej gali UFC 210 w Buffalo zmierzy się z Amerykaninem Patrickiem Cumminsem (8-4).

Jan Błachowicz nie sprawił sensacji na sobotniej gali UFC w Hamburgu. Polski zawodnik wagi półciężkiej dzielnie stawił czoła zdecydowanie wyżej notowanemu Alexandrowi Gustafssonowi, ale przegrał po jednogłośnej decyzji sędziów.

10 kwietnia na gali UFC Fight Night 68 w Zagrzebiu Jan Błachowicz wróci do klatki po siedmiu miesiącach przerwy. Były mistrz KSW zmierzy się z Igorem Pokrajacem. - Liczy się tylko zwycięstwo. Innej myśli nawet do siebie nie dopuszczam. Zrobię wszystko, żeby nie dać plamy - przekonuje 32-letni zawodnik urodzony w Cieszynie.