To była sensacja, a dla piłkarzy Lechii - po prostu kompromitacja. Biało-zieloni odpadli w środę po serii rzutów karnych w Niepołomicach. W gronie miejscowych kibiców zapanowała szalona radość.
- Chciałbym aby na mecze ligowe przychodziło tylu kibiców i byśmy dostawali od nich takie wsparcie i zawsze i tak jak dziś byli naszym dwunastym zawodnikiem. Mogę moim piłkarzom tylko pogratulować. Przecież to była jedna z najlepszych drużyn w Polsce - podkreślił Tomasz Tułacz.
Lechia sposób na pokonanie golkipera rywali znalazła w 66. minucie spotkania. Do siatki trafił wówczas Flavio Paixao. Wydawało się, że biało-zieloni od tej pory przejmą kontrolę nad spotkaniem. W 85. minucie meczu Longinus Uwakwe dał się sfaulować w polu karnym i przed szansą wyrównania stanął Maciej Domański. Tej okazji zawodnik Puszczy nie zmarnował. W dogrywce gospodarze mieli co prawdę trochę szczęścia, ale to nie umniejsza ich wielkiego sukcesu.
- Mieliśmy na mecz z Lechią swój plan i okazał się on na tyle niezły, że znaleźliśmy się w ćwierćfinale Pucharu Polski. Jesteśmy pełni uznania dla naszych chłopaków - dodał trener rywali.
Teraz biało-zieloni przygotowują się do meczu ligowego z Ruchem Chorzów. Spotkanie to zaplanowano na sobotę (godz. 18).
Ceferin nowym szefem UEFA. Boniek: Europejska piłka będzie zadowolona z jego rządów
Agencja TVN / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?