Trener Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut Marek Łukomski chce w końcu wygrać z drużyną dwa mecze z rzędu

Michał Czajka
Michał Czajka
- Może uda się zacząć nową serię - mówi trener Sokoła Marek Łukomski, który chce wygrać drugi mecz z rzędu
- Może uda się zacząć nową serię - mówi trener Sokoła Marek Łukomski, który chce wygrać drugi mecz z rzędu Michał Czajka
W piątek o godzinie 17.30 Muszynianka Domelo Sokół Łańcut ponownie zagra u siebie po ponad miesięcznej przerwie - rywalem będzie MKS Dąbrowa Górnicza.

Panie trenerze, po ostatnim meczu chyba humory się trochę poprawiły, bo wygraliście bardzo ważny pod kątem układu tabeli mecz.
Na pewno się poprawiły – bardzo cieszy pierwsza wygrana od dłuższego czasu w meczu wyjazdowym i wszystkie pozytywne rzeczy, które mogły nam się przydarzyć po tym meczu mają miejsce.

Udało się też wreszcie chyba przełamać w rzutach z dystansu, bo trafiliście 14 „trójek”.
Tak, myślę, że tak. To był taki mecz praktycznie ultra ofensywny, bo obu drużynom wychodziło praktycznie wszystko. Można później narzekać, że np. obrona nie funkcjonowała, ale jeśli oba zespoły rzucają zza łuku na ponad 50% skuteczności, to ten wynik robi się automatycznie dużo większy. W poprzednich meczach mieliśmy dużo otwartych rzutów, ale nie mogliśmy nic trafić. Teraz trzeba tylko liczyć, że będziemy to kontynuowali. Już w poprzednim meczu w Sopocie było 11 celnych, ale w tym meczu 14, to już jest naprawdę taka solidna ilość.

By poprawić tą skuteczność jakieś szczególne zabiegi były u was robione czy to po prostu musiało przyjść z czasem.
My naprawdę bardzo dużo trenowaliśmy te rzuty. Wydaje mi się, że nawet nigdy wcześniej, gdy prowadziłem inne zespoły, to nie trenowaliśmy tego elementu tak dużo. Liczyliśmy na to, że to w końcu przyjdzie miejmy tylko nadzieję, że to nie będzie tak, że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Chcemy, by to było naszym standardem. To na pewno otworzy nam grę w ataku i po prostu ułatwi też grę.

Wreszcie wracacie do własnej hali. W spokoju można się przygotowywać czy znowu jakieś nieprzewidziane rzeczy się podziały?
Jest dobrze, szykujemy się na to spotkanie i wszyscy są gotowi. Wiemy, jaki przeciwnik nas czeka w domu i zdajemy sobie sprawę z tego, że ostatnio mieli kilka porażek z rzędu, ale to nie było też tak, że oni przegrywali te mecze wyraźnie. Na pewno jest to podrażniony zespół, który będzie chciał się przełamać w meczu wyjazdowym i będą chcieli wrócić na swoje właściwe tory.

Wygląda też na to, że niespodziewana zmiana rozgrywającego to był dobry strzał.
Można powiedzieć, że to takie szczęście w nieszczęściu. Sytuacja, która się wydarzyła zmusiła nas do tego, żeby zmienić rozgrywającego i w tym momencie rzeczywiście można powiedzieć, że to wyszło nam na dobre. Jednak oczywiście trzeba w tej próbie więcej meczów ująć, żeby to było adekwatne. Na razie dobrze to wygląda i mam nadzieję, że będzie to kontynuowane z jego strony, bo dał taki pozytywny bodziec na treningach. Zawsze jak nowy zawodnik pojawia się w zespole to jest to taki nowy impuls. To jest też jednak inny gracz, taki generał na parkiecie – dużo rozmawia z zawodnikami, dyryguje nimi. Co jest jeszcze fajne – myślę, że jego forma będzie rosła, bo tak naprawdę on miesiąc trenował indywidualnie jak był jeszcze w Niemczech. Wtedy wiadomo, że nie ma takiej gry w kontakcie, biegania i miał takie sytuacje, że sam prosił o zmianą. Mam nadzieję, że tą pełnię umiejętności jeszcze pokaże.

W ekstraklasie coraz więcej roszad kadrowych – czy w Sokole też coś się „kroi”?
Dostaliśmy zielone światło od prezesa i grupy sponsorów na ruchy transferowe. Mamy jakieś nazwiska już wytypowane. Oczywiście zawodnicy mają też swoje zobowiązania kontraktowe w innych klubach, więc te rozmowy też troszeczkę będą trwały – nie jest to do załatwienia z dnia na dzień. Myślę, że to jest kwestia kilku dni. Mówimy tutaj o zawodnikach z polskim paszportem.

Z polskim paszportem, a niekoniecznie Polakach…
(śmiech) Polak z polskim paszportem. Mówimy o zawodnikach rodzimych, którzy poszerzą nam polską rotację, bo tak naprawdę to zawsze wygląda tak, że jak jakikolwiek uraz mamy, to jest nas mało. Chcielibyśmy mieć to co mieliśmy w zeszłym sezonie – też na przełomie roku doszli do nas zawodnicy James Eads oraz Michał Kołodziej i to nam powiększyło rotację meczową, a także zwiększyło rywalizację w drużynie, co się przełożyło na lepsze wyniki w lidze.

Po ostatnim meczu można było odpocząć ponad tydzień – to pomogło się zregenerować po tych długich wyjazdach i tak spokojnie na piątek patrzeć?
Na pewno tak. Nie mamy już teraz prawa narzekać na zmęczenie podróżami czy natłokiem meczów. Myślę, że będziemy w 100% gotowi, by powalczyć o dobry wynik. Ja to zawsze powtarzam – my chcemy zagrać dobry mecz, a jeżeli będziesz grał dobre mecze, to będziesz wygrywał.

Początek meczu o godzinie 17.30; transmisja w Polsat Sport Extra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Trener Muszynianka Domelo Sokoła Łańcut Marek Łukomski chce w końcu wygrać z drużyną dwa mecze z rzędu - Nowiny

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24