W pierwszym meczu 3. rundy Pucharu EHF piłkarki ręczne MKS Perła Lublin zremisowały w hali Globus z E.S Besancon Feminin z Francji

Krzysztof Nowacki
Przez większość czasu na prowadzeniu był zespół z Francji, ale w ostatnich 10 minutach piłkarki ręczne MKS Perła zdołały uratować remis. Miały nawet szansę na zwycięstwo, ale ostatecznie żadna ze stron nie jest bliższa awansu do kolejnej rundy Pucharu EHF. Tyle, że w rewanżu to E.S Besancon Feminin będzie miało atut własnego parkietu.

MKS Perła Lublin – E.S Besancon Feminin 22:22 (11:11)
MKS: Gawlik, Besen – Łabuda 5, Gęga 5, Rosiak 3, Achruk 3, Szarawaga 2, Moldrup 2, Kowalska 1, Nocuń 1, Matuszczyk, Nestsiaruk, Urtnowska. Kary: 6 min. Trener: Robert Lis
Besancon: Frank, Stojak – Dupuis 5, Kouyate 5, Rajnohova 3, Bouquet 3, Burlet 2, Toure 1, Kolczynski 1, Nunez Nistal 1, Frecon 1, Cusset, Faure. Kary: 18 min. Trener: Raphaelle Tervel

Rywalki od pierwszej minuty grały w obronie z wysuniętą Amandą Kolczynski, która eliminowały z rozgrywania ataku pozycyjnego Kingę Achruk. Lubelskie zawodniczki najczęściej szukały koleżanki na kole, a ponieważ gospodynie przewyższały Francuzki warunkami fizycznymi, to przyjezdnym z trudem przychodziło powstrzymywanie ich na linii sześciu metrów.

Zespół z Francji w dwóch pierwszych akcjach popełnił błędy techniczne i ta niefrasobliwość była nieodzownym elementem w grze ekipy z Besancon. Jednak mimo mnożących się strat rywalek (w sumie 20 razy traciły piłkę z własnej winy) w grze MKS brakowało szybkiego ataku i na palcach jednej ręki można policzyć wyprowadzone kontrataki.

Lublinianki rozpoczęły od prowadzenia 2:0 i 3:2. Potem jednak niewielką przewagę uzyskały Francuzki, które utrzymywały prowadzenie prawie do końca pierwszej połowy (zakończonej 11:11). W drugiej części przyjezdne znów odskoczyły. W 38. minucie, po trafieniu Lindsay Burlet wygrywały 15:12.

Pod koniec spotkania gra ofensywna gości skupiała się praktycznie tylko na Aissatou Kouyate. Prawa rozgrywająca Besancon kilka razy zaskoczyła swoim rzutem, ale w decydujących minutach meczu częściej popełniała błędy i traciła piłkę.

W 53. minucie, po trafieniach Dagmary Nocuń i Marty Gęgi, MKS doprowadził do wyrównania 19:19. Chwilę później Aneta Łabuda odzyskała prowadzenie – 20:19. Ostatecznie jednak spotkanie zakończyło się remisem, a sprawa awansu rozstrzygnie się za tydzień we Francji. Wcześniej natomiast lublinianki zagrają jeszcze o ligowe punkty w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: W pierwszym meczu 3. rundy Pucharu EHF piłkarki ręczne MKS Perła Lublin zremisowały w hali Globus z E.S Besancon Feminin z Francji - Kurier Lubelski

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24