Warta Poznań z historycznym zwycięstwem w Warszawie nad Legią 1:0. Zieloni opuścili strefę spadkową! Oceniamy piłkarzy Dawida Szulczka
BRAMKARZ I OBROŃCY
ADRIAN LIS 7
Dość niespodziewanie w pierwszej połowie był niemal bezrobotny. Jedyny celny strzał obronił w końcówce pierwszej połowy, kiedy Ernest Muci strzelał tak, jakby nie zjadł śniadania. Bezbłędny w wyprowadzaniu piłki i w kierowaniu defensywą Zielonych.
JAN GRZESIK 7
Już w jednej z pierwszych akcji dał do zrozumienia Filipowi Mladenoviciowi, że nie będzie miał z nim łatwego życia. Potem widząc bezradność Legii, zaczął się włączać do akcji ofensywnych i trzeba przyznać, że kilka razy biegł do kontry jak do pożaru. Dobry występ.
ROBERT IVANOV 7
Kolejny mocny punkt w składzie warciaczy. Fin niczym profesor odbierał piłkę rywalom i robił to w taki sposób, że jego odpowiednicy w stołecznej jedenastce mogliby dzwonić do niego i umawiać się na korepetycje. Bez niego trudno sobie wyobrazić defensywę Zielonych.
DAWID SZYMONOWICZ 8
W tym tygodniu przedłużył kontrakt z Wartą i od razu pokazał, że działacze z Dolnej Wildy mieli rację, by obdarzyć go dodatkowym zaufaniem. Przy bramce zachował się jak rasowy snajper. Poszedł za akcją i nie dał szans Arturowi Borucowi, trafiając do siatki z najbliższej odległości.
JAKUB KIEŁB (GRAŁ DO 65. MINUTY) 5
Miał więcej pracy niż Jan Grzesik, bo Legia bardziej upodobała sobie jego stronę. Był aktywny, ale brakowało mu pewności siebie w starciach z Pawłem Wszołkiem. Kilka razy potrafił się podłączyć do w łatwy sposób zawiązanych kontrataków, ale też czasami nie zdażył wrócć.
Zobacz jak oceniliśmy piłkarzy Warty Poznań po meczu z Legią Warszawa --->