Wojciech Hajda. 17 lat, ekstraklasa, ciężka kontuzja. Marzenia może zrealizować w Puszczy Niepołomice

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
20 lutego 2018 roku, sparing Puszcza Niepołomice - Górnik Zabrze (II). Piłkarz w czerwonym stroju to 17-letni wówczas Wojciech Hajda, dzień po swoim debiucie w ekstraklasie w końcówce meczu Górnik - Bruk-Bet Nieciecza
20 lutego 2018 roku, sparing Puszcza Niepołomice - Górnik Zabrze (II). Piłkarz w czerwonym stroju to 17-letni wówczas Wojciech Hajda, dzień po swoim debiucie w ekstraklasie w końcówce meczu Górnik - Bruk-Bet Nieciecza Andrzej Banaś
Puszcza Niepołomice. Wojciech Hajda w reprezentacji Polski? Nie, jeszcze nie teraz – i byłaby to olbrzymia sensacja, gdyby Michał Probierz powołał pomocnika „Żubrów” na baraże o awans do mistrzostw Europy. - Życzymy mu wszyscy, żeby do tej kadry prędzej czy później trafił – mówi trener niepołomickiej drużyny Tomasz Tułacz.

Hajda jest kandydatem do reprezentacji. Selekcjoner potwierdził to w wywiadzie z Tomaszem Ćwiąkałą na jego kanale w YouTube. - Tak jak Tomek Tułacz powiedział: z jednym z prezesów rozmawiałem o tym, że obserwowaliśmy jednego zawodnika. No, rzeczywiście, obserwowaliśmy Hajdę – przyznał Probierz. - Jest grupa zawodników, których obserwujemy – dodał od razu, a z wywiadu możemy dowiedzieć się, że sztab reprezentacji, pod kątem ewentualnej przydatności do drużyny, ma oko na… ponad stu piłkarzy.

23-letni pomocnik Puszczy o zainteresowaniu selekcjonera dowiedział się przed grudniowym meczem z Widzewem. - Zareagował bardzo pozytywnie. Rozmawialiśmy przy kawie – opowiada Tułacz. - Powiedziałem mu o rozmowie selekcjonera z naszym prezesem. Takiej, myślę, niezobowiązującej, ale przekazującej informację, że Wojtek jest brany pod jakąś obserwację. Uważam, że spowodowało to bardzo pozytywny oddźwięk, widoczny na treningach. Zawsze taka informacja powoduje pozytywne emocje i tak też było.

- Dało mi to pozytywnego „kopa” – przyznał Wojciech Hajda w rozmowie z red. Justyną Krupą ze Sportowych Faktów. - Natomiast nie zagłębiałem się w to mocniej, starałem się skoncentrować na swojej pracy. Wiem, że tylko ciężką, codzienną pracą można spełnić to marzenie. Nie zafiksowałem się na tym temacie. Nie myślę, że nagle pojadę na zgrupowanie kadry. Samo zainteresowanie selekcjonera po prostu mnie bardzo ucieszyło.

Mówi to piłkarz, który grał w reprezentacji Polski juniorów, który przed 18. urodzinami zaczął grać w ekstraklasie, ale właśnie gdy łapał wiatr w żagle zerwał więzadła w kolanie... Żaden czas nie jest dobry na taką kontuzję, ale dla zawodnika będącego w takim momencie kariery to naprawdę dramat. Do gry wrócił po 10 miesiącach, do ekstraklasy po dwóch latach, jesienią 2020, na kilka drobnych występów. Grać na dobre w ekstraklasie zaczął jednak dopiero po tym, jak wywalczył sobie awans z Puszczą.

Wywalczył – to właściwe określenie. 13 żółtych kartek w sezonie 2022/2023. Bo dla Hajdy nie ma straconych piłek, nie ma opcji „odpuszczam”. Za tą zawziętością, dużym zaangażowaniem stoi jednak nie tylko wysoka wydolność, ale też odpowiedzialność taktyczna, coraz większa boiskowa inteligencja.

Nowy sezon, dodajmy, przyniósł Hajdzie, w I lidze pomocnikowi głównie od działań defensywnych, nową rolę, nowe wyzwania.

- Wojtek gra trochę nie na swojej pozycji – przyznaje Tomasz Tułacz. - Oczywiście, w środku pola, ale ja postrzegam go jako zawodnika na pozycje osiem-sześć. Czasem gra na „dziesiątce”, bo mamy pewne plany i chcemy wykorzystać jego nieustępliwość i umiejętność odbioru piłki też na tej pozycji. Z drugiej strony - on nieraz pokazał, szczególnie w meczach sparingowych, że potrafi strzelić bramkę, mieć asystę. Potrafi być bardzo niebezpieczny w działaniach pod bramką rywala. I na to liczę.

W ostatniej kolejce w meczu ze Śląskiem Wrocław szkoleniowiec Puszczy wrócił do Hajdy ustawionego bardziej defensywnie. - Od 20 minuty miałem już sygnał od Wojtka, że jest jakieś spięcie mięśnia dwugłowego - mówił potem szkoleniowiec. - Ale moje relacje z zawodnikami polegają na tym, że sygnalizacja jest zerojedynkowa. Albo chcą zmiany albo czują, że ta energia i to się z nimi dzieje są takim poziomie, który nie zagraża ich zdrowiu.

Wojciech Hajda wytrzymał jeszcze pół godziny, z placu zszedł w 51 minucie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wojciech Hajda. 17 lat, ekstraklasa, ciężka kontuzja. Marzenia może zrealizować w Puszczy Niepołomice - Gazeta Krakowska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24