Sosnowiczanie musieli sobie radzić w tym spotkaniu bez Tomasza Nowaka. Kapitan Zagłębia w ostatnim meczu w Bytowie został ukarany żółtą kartką, czwartą w tym sezonie i mecz oglądał w towarzystwie swojego syna z trybun. W meczu z Chrobrym zabrakło także Rafała Makowskiego. Wypożyczony z Legii pomocnik w Bytowie poczuł się źle i opuścił boisko już w 37 minucie. Piłkarz przechodzi badania lekarskie i na razie nie wiadomo kiedy wróci na boisko.
Zaskoczeniem był też brak w wyjściowym składzie Żarko Udovicicia. Serb był do tej pory pewniakiem w kadrze trenera Dudka. Z Chrobrym pojawił się na boisku dopiero w 68 minucie.
Gospodarze rozpoczęli zdecydowanie i już w 4 min blisko zdobycia bramki był Szymon Lewicki. Napastnik Zagłębia po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Roberta Sulewskiego minimalnie przestrzelił. Lewicki zrehabilitował się za to „pudło“ w 24 minucie. Piłkarze Chrobrego zlekceważyli bezpańska piłkę podaną wzdłuż linii bocznej. Przejął ją Konrad Wrzesiński i popędził w kierunku bramki i idealnie podał do Lewickiego, który takiej okazji nie mógł już zmarnować.
Druga połowę goście rozpoczęli z jedną zmianą. Miejsce Mateusza Machaja zajął Łukasz Szczepaniak i od pierwszych minut Chrobry zaatkował. W 51 min miał dobrą okazję na wyrównanie, ale Szczepaniak z kilku metrów nie trafił w światło bramki. Potem gospodarzy ratował Dawid Kudła. Gospodarze sprawiali wrażenie jakby myślami byli wszędzie tylko nie na boisku.
Trener Dudek zareagował i w 59 min wprowadził na boisko za Sulewskiego Wojciecha Łuczaka. Wcześniej znowu kapitalną interwencją musiał popisać się bramkarz Zagłębia. Bramka dla Chrobrego wisiała na włosku... Tymczasem piłka wpadła do siatki po drugiej stronie boiska. Szybką akcję wykończył Lewicki, ale arbiter dopatrzył się faulu piłkarza gospodarzy i gola nie uznał.
To ostudziło trochę zapędy piłkarzy z Głogowa. Tylko jednak na chwilę. Po kolejnym ataku w polu karnym nieprzepisowo zatrzymany został Michał Ilków-Gołąb i arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem okazał się Przemysław Stolc.
Bramka podziałała na gospodarzy jak płachta na byka. Ruszyli do ataku i w 84 przyniosło to efekt. Wojciech Łuczak z bliska trafił do bramki Chrobrego po raz drugi. Chrobry nie mając nic do stracenia rzucił wszystko na jedną szalę. W 94 min po błędzie Kudły goście mieli rzutu wolny z linii pola karnego, ale nie potrafili tego wykorzystać.
Zagłębie Sosnowiec – Chrobry Głogów 2:1 (1:0)
1:0 Szymon Lewicki (24))
1:1 Przemysław Stolc, (77)
2:1 Wojciech Łuczak (85)
ZAGŁĘBIE: Kudła – Sulewski (59. Łuczak), Jędrych, Cichocki, Mozlez (68. Udoviczić) – Nawotka, Milewski, Banasiak (88. Pikul), Wrzesiński – Sanogo, Lewicki. Trener Dariusz Dudek.
CHROBRY: Janicki – Ilków-Gołąb, Stolc, Michalski, Danielak – Borecki, Gąsior, Mandrysz (72. Kona), M. Machaj (46. Szczepaniak), Napołow – Kaczmarek (67. D. Kowalczyk). Trener Grzegorz Niciński.
Sędziował Piotr Urban (Warszawa)
Widzów 1226.
Żółte kartki: Nawotka, Milewski, Udoviczić, Kudła - Stolc.
POLECAMY TWOJEJ UWADZE
Znasz język śląski? Przetłumacz te zdania QUIZ JĘZYKOWY II
Czy dostałbys się do policji? PRAWDZIWE PYTANIA TESTU MULTISELECT
Ile zarabiają ekspedientki w Lidlu, Biedronce i innych sklepach RAPORT
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?