Zasłużony, wrocławski klub znów na skraju upadku. Jest 20 mln dla piłkarzy, nie ma 90 tys. dla siatkarzy!

Jakub Guder
Jakub Guder
fot. Gwardia Wrocław
Siatkarze Gwardii Wrocław po kilku latach znów mają problemy finansowe. Prezes Łukasz Tobys mówi jasno: najbliższe dni będa kluczowe. Czy drużyna przystąpi do rozgrywek I ligi?

Apel prezesa Gwardii Wrocław Łukasza Tobysa jest jasny: miasto obcina fundusze, nie mamy sponsora, nie wiemy, czy przystąpimy do rozgrywek. Specjalne oświadczenie, umieszczone wczoraj na stronie internetowej Gwardii, odbiło się szerokim echem.

Przez ostatnie dwa sezony ambicje Gwardii były bardzo wysokie - chciała zagrać w PlusLidze. Nie udało się. W tym roku w półfinale play-off I ligi przegrała z Norwidem Częstochowa. Na dziś nie wiadomo, czy drużyna w ogóle przystąpi do sezonu 2023/24. Powód jest jeden - pieniądze.

Tobys w długim oświadczeniu zwrócił uwagę na szereg problemów. Po pierwsze - gdy w na początku 2019 roku Agencja Mienia Wojskowego wyrzuciła Gwardię z hali przy ul. Krupniczej obiecywano, że uda się znaleźć miejsca na treningi dla drużyn młodzieżowych i seniorskiego zespołu.

- Tak niestety nie stało się po dziś dzień. Deklaracje względem pomocy w zadomowieniu się gwardyjskich zawodników pozostały tylko deklaracjami. Dziś płacimy komercyjne stawki za szkolenie młodzieży oraz treningi naszej drużyny profesjonalnej. Stawki, które miesięcznie liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych i nadal nie zapewniają nam spokoju względem zagospodarowania godzinowego wszystkich drużyn - czytamy w oświadczeniu prezesa Łukasza Tobysa.

Inna kwestia to cięcia w programie "Tanie granie". Dzięki niemu wrocławskie kluby mogły po preferencyjnych stawkach wynajmować m.in. Orbitę. W 2022 roku było to 2,5 mln zł. Teraz dotacja ma być zmniejszona o połowę. To olbrzymi cios, bo Gwardię nie będzie teraz stać na to, aby grać w Orbicie.

(...) musieliśmy zrezygnować z rozgrywania naszych meczów w Hali Orbita, gdyż w perspektywie 20 meczów, które mielibyśmy rozegrać w sezonie 2023/2024 kwota najmu za obiekt zbliżyła się do sumy 200 000 zł brutto. Nie rozwiązuje to jednak naszego problemu, gdyż… we Wrocławiu braku alternatywnych obiektów sportowych, a te które są dostępne – w dużej mierze mają już zarezerwowane terminy, głównie przez zajęcia organizowane dla studentów (np. obiekt AWF Wrocław) - pisze Tobys.

Powstała możliwość, by siatkarze grali w nowej hali Ślęzy Wrocław na Kłokoczycach, gdzie trenować będą na co dzień też lekkoatleci. - Kwota najmu tej hali nadal nie rozwiązuje naszego problemu budżetowego - stwierdził Tobys.

Inna kwestia to cięcia dofinansowania dla klubów z budżetu miasta. Ostatnio Gwardia dostawała 900 tys. zł. Teraz będzie to o 10 proc. mniej, a więc zabraknie 90 tys. zł.

Doskonale wiem, że nie powinniśmy się porównywać do kogokolwiek, a już szczególnie do piłkarzy… ale kolejne 20 mln zł przekazane (w formie pożyczki) dla piłkarzy po prostu podcina skrzydła w perspektywie cięć budżetowych dla innych drużyn - komentuje sternik i współwłaściciel Gwardii Wrocław

Na dodatek ze sponsorowania drużyny wycofała się firma Chemeko-System, która w ostatnim sezonie była partnerem tytularnym.

- Zdaję sobie sprawę, że sytuacja, przed którą postawimy aktualnych zawodników nie będzie łatwa i prosta, natomiast nie mogę też pozwolić na to, aby wystartować w rozgrywkach licząc tylko i wyłącznie na cud. Ten cud może nie nadejść, a zobowiązania mogą urosnąć wtedy do kwoty, której nie będziemy w stanie spłacić. Mając na uwadze rozwój naszej młodzieży nie możemy pozwolić na to, aby problemy budżetowe drużyny seniorskiej pociągnęły za sobą rozwój wrocławskiej młodzieży i funkcjonowanie Akademii, której funkcjonowanie zostało zabezpieczone przez firmę Tauron SA. Dalsze losy drużyny seniorskiej rozstrzygną się na przestrzeni najbliższych kilku dni - napisał Łukasz Tobys.

Gwardia Wrocław najbardziej utytułowany klub siatkarski na Dolnym Śląsku i uznana marka w Polsce. Przez lata była klubem związanym z milicją, a potem policją. Mecze rozgrywała przy Krupniczej, ale kiedy policja zaniedbany budynek oddała Agencji Mienia Wojskowego, ta sprzedała go prywatnemu inwestorowi.
Gwardia w latach 1980-82 trzykrotnie była mistrzem Polski. W sumie w dorobku ma 14 medali mistrzostw kraju. W 1981 roku zdobyła Puchar Polski, a także trzecie miejsce w Pucharze Europy Mistrzów Krajowych - to odpowiednik dzisiejszej Ligi Mistrzów. Transformacje systemowe nie pomogły drużynie. Ostatni raz w najwyższej klasie rozgrywkowej grała w sezonie 2006/07. Potem spadła nawet do III ligi. Od sezonu 2018/19 znów jest w I lidze (zaplecze PlusLigi). Ma też nowych właścicieli - to Łukasz Tobys i Kajetan Maćkowiak. Klub w krótkim czasie przeszedł dużo zmian wizerunkowych i organizacyjnych, które dawały nadzieję, że do Wrocławia znów zawita siatkówka na najwyższym poziomie. Oby to nie był jeszcze koniec...

Poniżej przeczytacie pełną treść oświadczenia.

OŚWIADCZENIE DOTYCZĄCE BIEŻĄCEJ SYTUACJI KLUBU

Szanowni Członkowie, Zawodnicy oraz wszyscy sympatycy Klubu Gwardia Wrocław.

W związku z licznymi sygnałami ze środowiska sportowego, jestem zobowiązany podzielić się z Państwem bieżącą sytuacją. Z wielkim bólem serca kieruję do Was wszystkich ważne oświadczenie odnośnie aktualnej sytuacji Klubu i naszych obaw związanych z jego dalszym funkcjonowaniem.
Niestety, jako Klub Gwardia Wrocław napotkaliśmy na trudności finansowo-organizacyjne, które – obawiam się ciężko będzie nam obejść. W poprzednim sezonie zbudowaliśmy drużynę, która dzielnie walczyła o awans do PlusLigi. Mimo ostrej, siatkarskiej walki – polegliśmy na etapie meczów półfinałowych z późniejszym triumfatorem Tauron 1 ligi – Norwidem Częstochowa. Mimo braku ostatecznego sukcesu był to kolejny sezon, w którym uplasowaliśmy się w trzonie tabeli. Z chłodną głową oceniamy ten wynik jako zadowalający, bo kolejny raz dostarczyliśmy mieszkańcom naszego miasta ogrom emocji. Liczna obecność na trybunach w hali Orbita była nagrodą, za cały włożony trud w organizację kolejnego, czwartego już sezonu pod naszymi rządami. Był to moment, w którym przypomnieliśmy sobie ponownie dlaczego i dla kogo to wszystko robimy. Niejednokrotnie poświęcając swój czas jak i prywatne środki po to, aby tworzyć siatkówkę we Wrocławiu. Wierzyliśmy, że z pomocą innych instytucji, osób i firm stworzymy prężnie rozwijający się Klub. Po problemach poprzedniej organizacji, która straciła swój wieloletni obiekt – halę przy ul. Krupniczej 15 wierzyliśmy, że nasze zaangażowanie zostanie docenione, a Klub uzyska własny obiekt, w którym będzie mógł szkolić dolnośląską młodzież. Tak niestety nie stało się po dziś dzień. Deklaracje względem pomocy w zadomowieniu się gwardyjskich zawodników pozostały tylko deklaracjami. Dziś płacimy komercyjne stawki za szkolenie młodzieży oraz treningi naszej drużny profesjonalnej. Stawki, które miesięcznie liczone są w dziesiątkach tysięcy złotych miesięcznie i nadal nie zapewniają nam spokoju względem zagospodarowania godzinowego wszystkich drużyn. Informacja, która dotarła do Nas z Urzędu Miasta Wrocław o tym, że dotychczasowy program “Tanie Granie” zostanie obcięty o połowę spowodowała, że musieliśmy zrezygnować z rozgrywania naszych meczów w Hali Orbita, gdyż w perspektywie 20 meczów, które mielibysmy rozegrać w sezonie 2023/2024 kwota najmu za obiekt zbliżyła się do sumy 200 000 zł brutto. Nie rozwiązuje to jednak naszego problemu, gdyż… we Wrocławiu braku alternatywnych obiektów sportowych, a te które są dostępne – w dużej mierze mają już zarezerwowane terminy, głównie przez zajęcia organizowane dla studentów (np. obiekt AWF Wrocław). Powstała alternatywa w postaci nowej hali Ślęzy Wrocław, za co ogromnie dziękuję Pani Prezes Katarzynie Ziobro, natomiast kwota najmu tej hali nadal nie rozwiązuje naszego problemu budżetowego. Jednocześnie po zakontraktowaniu zawodników otrzymaliśmy informację, że dotacja z Urzędu Miasta zostanie ucięta o 10% dotychczasowej dotacji. W perspektywie 900 000 zł brutto otrzymywanych z pieniędzy podatników naszego miasta, jest to kolejne 90 000 zł brutto mniej w ogólnym budżecie naszej drużyny seniorskiej. Doskonale wiem, że nie powinniśmy się porównywać do kogokolwiek, a już szczególnie do piłkarzy… ale kolejne 20 mln zł przekazane (w formie pożyczki) dla piłkarzy po prostu podcina skrzydła w perspektywie cięć budżetowych dla innych drużyn. Na dodatek utraciliśmy partnera z sektora prywatnego, który zapewniał nam finansowanie z poziomu sponsoringu tytularnego. Ta dziura nie została załatana po dziś dzień. Te niefortunne sytuacje poważnie zagrażają naszej zdolności do kontynuowania naszej przygody w rozgrywkach pierwszej ligi siatkówki mężczyzn. Mamy świadomość, że nasze zobowiązania finansowe wobec zawodników i personelu są priorytetem, dlatego obecna sytuacja budzi w nas obawy i niepewność. Przez poprzednie lata włożyliśmy mnóstwo czasu, zdrowia i pieniędzy, aby stworzyć mieszkańcom Wrocławia możliwość oglądania tak pięknego sportu jakim jest siatkówka. Nasza misja od początku polegała na budowaniu czegoś pięknego dla tego miasta i dla naszej społeczności sportowej. Zarówno my, zawodnicy, partnerzy jak i wszyscy pracownicy oraz wolontariusze włożyliśmy ogromny wysiłek w odbudowę tego klubu i drużyny siatkówki męskiej w naszym mieście. Wiemy, jak wiele determinacji i pasji jest związane z tym projektem, dlatego też tym bardziej ciężko mi podejmować decyzję o starcie naszej drużyny w przyszło sezonowych rozgrywkach. Nie mogę natomiast polegać na nadziei i słowach, które mogą nigdy się nie ziścić. Zdaję sobie sprawę, że sytuacja, przed którą postawimy aktualnych zawodników nie będzie łatwa i prosta, natomiast nie mogę też pozwolić na to, aby wystartować w rozgrywkach licząc tylko i wyłącznie na cud. Ten cud może nie nadejść, a zobowiązania mogą urosnąć wtedy do kwoty, której nie będziemy w stanie spłacić. Mając na uwadze rozwój naszej młodzieży nie możemy pozwolić na to, aby problemy budżetowe drużyny seniorskiej pociągnęły za sobą rozwój wrocławskiej młodzieży i funkcjonowanie Akademii, której funkcjonowanie zostało zabezpieczone przez firmę Tauron SA. Dalsze losy drużyny seniorskiej rozstrzygną się na przestrzeni najbliższych kilku dni.
Ogromnie ciężko zaakceptować fakt, że wysiłek i praca wielu osób mogą pójść na marne, ze względu na trudności finansowe. Jednakże, nie zamierzamy się poddawać. Chcemy podjąć wszelkie możliwe działania, aby znaleźć rozwiązania, które pozwolą nam zachować naszą obecność w rozgrywkach i dalej reprezentować Klub Gwardia Wrocław z dumą i oddaniem.
W tej trudnej sytuacji, zwracamy się do Was, naszych wiernych członków i sympatyków, o wsparcie. Każda forma pomocy czy wsparcia jest teraz nieoceniona. Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje i sugestie.
Pragnę podziękować Wam za wieloletnie wsparcie i oddanie dla Klubu Gwardia Wrocław. Wierzę w siłę naszej społeczności i wiem, że razem możemy przetrwać te trudności i wyjść z nich silniejsi. Nie traćmy nadziei i działajmy razem, aby obecna sytuacja nie przeszkodziła nam w kontynuowaniu naszej sportowej drogi.
Razem tworzymy Gwardię. Dziękuję za Wasze dotychczasowe wsparcie i zaufanie.

Z wyrazami szacunku,
Łukasz Tobys

Mariusz Jędra, olimpijczyk, były prezes PZPC

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zasłużony, wrocławski klub znów na skraju upadku. Jest 20 mln dla piłkarzy, nie ma 90 tys. dla siatkarzy! - Gazeta Wrocławska

Wróć na sportowy24.pl Sportowy 24