Zwrot akcji w meczu z udziałem Zielińskiego i Nysa! Jest awans do kolejnej rundy!

Pierwotnie deblowa potyczka z udziałem naszego tenisisty miała zostać rozegrana w sobotę, opady deszczu sprawiły jednak, że rywalizację przesunięto na niedzielę. To sprawiło, że Polaka 2 czerwca czekały aż dwa spotkania, po południu ma bowiem zaplanowany jeszcze pierwszy mecz w grze mieszanej.

Początek spotkania z Eubanksem i Kingiem nie wskazywał, iż polsko-monakijski duet czeka poważne wyzwanie. W trzecim gemie nastąpiło przełamanie na ich korzyść, dające prowadzenie 2:1, które teoretycznie powinno dać nieco więcej spokoju. Nieoczekiwanie jednak owo zdarzenie podziałało niezwykle mobilizująco na Amerykanów, którzy od tego momentu wygrali pięć gemów z rzędu i cały set 6:2.

W poważne kłopoty Zieliński i Nys wpadli na początku drugiej partii, bowiem znów stracili podanie, a rywale odskoczyli na trzypunktowe prowadzenie (1:4). Od tego momentu obserwowaliśmy scenariusz znany z pierwszej partii, z tym, że tym razem w głównych rolach wystąpili Polak i Monakijczyk. Rozstawiony z numerem 15. duet, wygrał pięć kolejnych gemów (rywale w tym czasie zdobyli zaledwie sześć punkcików), wyrównując w ten sposób stan meczu.

Decydujący set znów zaczął się fatalnie dla Jana i Hugona, którzy ponownie szybko stracili podanie i przegrywali 0:3, a następnie 1:4. Na szczęście znów byli w stanie się pozbierać, odrobić stratę, a w dwunastym gemie zakończyć rywalizację, wykorzystując trzecią piłkę meczową.

Zieliński i Nys awansując do trzeciej rundy wyrównali swój najlepszy wynik w dotychczasowych startach w French Open. O awans do ćwierćfinału będzie szalenie trudno, bowiem ich kolejnymi przeciwnikami będą rozstawieni z numerem jeden Hiszpan Marcel Granollers i Argentyńczyk Horacio Zeballos. Dla Polaka i Monakijczyka będzie to okazja na zrewanżowanie się za ćwierćfinałową porażkę podczas turnieju rangi 1000 w Madrycie.