Copa America. Reprezentacja Wenezueli dołączyła do Argentyny. Znamy dwóch ćwierćfinalistów turnieju

Reprezentacja Wenezueli stała się drugą drużyną po Argentynie, która zapewniła sobie awans do ćwierćfinału Copa America. W drugiej kolejce grupy B pokonała Meksyk, czyli rywala Biało-Czerwonych na poprzednim mundialu. Niekwestionowanym bobaterem wieloletni napastnik tego zespołu - Salomon Rondon. W 57. minucie piłkarz zanany z występów w Premier League bardzo pewnie wykonał rzut karny. Jak się później okazało ta sytuacja była ważącą w dalszych losach meczu.

Chwilę wcześniej Julián Quiñoned w nieprzepisowy sposób potraktował Jona Aramburu. Zderzenia miało miejsce w polu karnym. Brazylijski sędzia Raphael Clausnie miał wątpliwości, co do decyzji.

Dla 34-letniego byłego gracza m.in. West Bromwich Albion czy Newcastle United czy Evertonu był 42. gol w 107 występach na arenie międzynarodowej. Jego łączna liczba bramek jest prawie dwukrotnie większa niż drugi w klasyfikacji strzelców reprezentacji Wenezueli - Juan Arango (23 gole).

Wenezuela przerwała serię 13 meczów bez zwycięstwa w meczu z El Tri. To trzeci awans tej do tej fazy na przestrzeni czterech turniejów.

W 87. minucie Meksyk otrzymał rzut karny za zagranie piłki ręką przez Miguela Navarro po strzale Jorge Sáncheza. Jednak napastnik Orbelin Pineda nie zdołał doprowadzić do remisu.

Wciąż w grze awans z grupy B jest Ekwador, który pokonał Jamajkę 3:1. W czwartej minucie doliczonego czasu pomocnik Kendry Paez podwyższył wynik z rzutu karnego. Do końca meczu reprezentacja Jamajki nie odwróciła losów spotkania.

W niedzielę zostanie rozegrana ostatnia kolejka. Mecz Meksyk - Ekwador w amerykańskim Glendale wyłoni drugi zespół tejże grupy. Z kolei w Austin Wenezuela w trzecim swoim spotkaniu zmierzy się z Jamajką.