Ekipę Pszczółki wzmocni nowa koszykarka

W sezonie 2016/2017 już dwie koszykarki rozwiązały kontrakty z akademickim klubem, który rywalizuje trzeci rok z rzędu w Basket Lidze Kobiet. Mowa o amerykańskiej rozgrywającej Aliyyah Handford oraz Olivii Szumełdzie Krzyckiej.

- Każdy trener ma dowolną wizję prowadzenia swojego zespołu. Jeśli chodzi o Handford to miała ona problemy z zaaklimatyzowaniem się i dlatego postanowiła wrócić do ojczyzny. Szybko jednak zakontraktowaliśmy jej rodaczkę Asię Boyd, która stała się już liderką zespołu. Sztab szkoleniowy obserwował zresztą tę zawodniczkę już przed rozpoczęciem bieżących rozgrywek - mówi Dariusz Gaweł, prezes klubu.

- Inne drużyny też w trakcie sezonu przecież wzmacniają się lub są osłabiane, więc Pszczółka nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. My poza tym dysponujemy określonym budżetem, który na razie nie pozwala nam na pozyskanie innych klasowych zawodniczek. Kluby szukają dla siebie różnych opcji i my również negocjujemy obecnie z kolejną polską koszykarką, która w tym tygodniu może już dołączyć do naszego zespołu - dodał.

W ostatnich dniach sporym zaskoczeniem było natomiast odejście kapitan drużyny Olivii Szumełdy-Krzyckiej, która dołączyła do lubelskiego zespołu w styczniu 2015 roku.

- Nie ma w tym nic wyjątkowego, że zawodniczki zmieniają kluby nawet w trakcie sezonu. Jak podkreślałem wcześniej, umowa z Olivią została rozwiązana za porozumieniem stron. To nie jest tak, że z Pszczółki zawodniczki odchodzą, bo nie chcą grać w Lublinie. Rozmawiamy już z nową zawodniczką i chcemy, żeby zagrała w najbliższym meczu z Artego Bydgoszcz. Nazwiska na razie nie zdradzę - mówi Krzysztof Szewczyk, trener Pszczółki.

Olivia Szumełda-Krzycka została zaś nową zawodniczką mistrzyń Polski, drużyny Wisły Can-Pack Kraków. Kontrakt obowiązywać będzie do zakończenia aktualnych rozgrywek, z opcją przedłużenia na sezon 2017/2018. W obecnej kampanii ligowej, zawodniczka wystąpiła we wszystkich dziesięciu meczach Pszczółki, notując średnio cztery punkty na mecz.